17

W Ewangelii są dwie postacie, które w chwili ogólnego tchórzostwa pozostają odważne: Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, chociaż ukrytym, i bogaty człowiek imieniem Nikodem. Pośród ogólnego strachu, opuszczenia, które dotknęło Jezusa Chrystusa, otoczonego tylko niewiastami — Jego Matką, owymi świętymi niewiastami — i młodzieńcem — Janem, ci, którzy ukrywali się, kiedy Nauczyciel żył, pojawiają się ponownie zgodnie z tym, co opowiadają nam Ewangeliści. Józef, który prosi Piłata, żeby pozwolił mu zabrać Ciało. Nikodem, żeby sporządzić około stu funtów kosztownej mieszaniny mirry i aloesu.

Niemniej jednak, chociaż przebywali z Jezusem i miłowali Go, przypomnijcie sobie ten ustęp z Ewangelii wg św. Jana34, kiedy Pan mówi Nikodemowi: nisi quis renatus fuerit denuo, non potest videre regnum Dei — jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego. Nikodem odpowiada: quomodo potest homo nasci, cum sit senex — jakże może się człowiek narodzić, będąc starcem? Nie będę powtarzał Wam tutaj całego ustępu. Nikodem nie był osobą niewykształconą. Jezus pyta go: tu es magister in Israël et haec ignoras? Nisi quis renatus fuerit, nauczał Nauczyciel, ex aqua et Spiritu Sancto non potest introire in regnum Dei — Ty jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz?Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. A w innym miejscu: sic est omnis qui natus est ex spiritu — tak jest z każdym, który narodził się z Ducha.

Przypisy
34

J 3, 1–10.

Ten punkt w innym języku