35

Iluż odważa się w zamieszaniu tłumu, kiedy przechodzi wielki orszak, rzucić plugawe wyzwisko lub nieprzyzwoite słowo. Zamilkliby jednak tchórzliwie, gdyby znaleźli się sami, twarzą w twarz, odkryci, gdyby musieli odpowiedzieć za swoje czyny. Nieszczerość, która prowadzi do anonimowości i do tchórzostwa, do unikania odpowiedzialności, podnosi nieznaną rękę pośród ulicznego tłumu, żeby kamieniem roztrzaskać na kawałki gotycki witraż katedry.

Chrześcijański rozum, który każe miłować wolność i odpowiedzialność osobistą wszystkich ludzi, sprawia, że chcemy poznawać samych siebie, żeby uznać konsekwencje naszych dobrowolnych czynów. Codzienny rachunek sumienia pozwoli mieć świadomość samych siebie, prawdziwą pokorę i w konsekwencji pozyska dla nas z nieba wytrwałość.

Panie, przenikasz i znasz mnie, Ty wiesz, kiedy siadam i wstaję… Choć jeszcze nie ma słowa na moim języku, Ty, Panie, już znasz je w całości… Gdzież odejdę daleko od Twojego ducha? Gdzie ucieknę od Twego oblicza? Gdy wstąpię do nieba, tam jesteś; jesteś przy mnie, gdy się w Szeolu położę… Jeśli powiem: «Niech mnie przynajmniej ciemności okryją i noc mnie otoczy jak światło», nawet ciemność nie będzie ciemna dla Ciebie, a noc jak dzień zajaśnieje, mrok jest dla Ciebie jak światło (Ps 139[138], 1.4.7–8, 11–12).

Odniesienia do Pisma Świętego
Ten punkt w innym języku