6

Złe przebóstwienie oślepia, nie pozwala widzieć jasno, że nasze nogi są z gliny. Kamieniem probierczym pozwalającym odróżnić przebóstwienie dobre od złego jest pokora. Dlatego jest dobrze, kiedy nie traci się świadomości, że przebóstwienie jest darem, łaską Boga. Źle zaś, kiedy dusza przypisuje sobie — swoim uczynkom, zasługom, swojej wspaniałości — duchową wielkość, która została jej dana.

Bądźmy pokorni! Wiemy przecież, że częściowo jesteśmy z gliny. Znamy już nieco naszą pychę i nasze nędze… choć nie wiemy jeszcze wszystkiego. Odkryjmy zatem to, co przeszkadza naszej wierze, nadziei i miłości!

Tę pokorę osiągają na dwa sposoby ci, którzy starają się zostać świętymi. Jeden sposób polega na tym, że ten, kto walczy, żeby ćwiczyć się w pobożności, odczuwa obfitość doświadczeń duchowych i z powodu słabości ciała albo za sprawą osób, które pragną szkodzić praktykującym cnotę, albo z powodu złych myśli, które go napadają, dochodzi sam z siebie do większej skromności i poddania. Drugi sposób natomiast występuje wówczas, kiedy rozum dogłębnie i bez reszty oświecony zostaje świętą łaską — wówczas dusza ma jakby wrodzoną pokorę. Kiedy za sprawą łaski Bożej staje się ona pełniejsza i bogatsza, nie może już dać się ponieść z zarozumiałością pragnieniu chwały, choćby ktoś zawsze wypełniał w doskonały sposób nakazy Boga, tylko raczej zachowuje się jak niższy od wszystkich, postępując z całym poddaniem i Bożą pokorą5.

Przypisy
5

Diadoch z Fotyki, Capita centum de perfectione spirituali, c. 95 (PG 65, kol. 1207–1208).

Ten punkt w innym języku