21

Bóg pragnie, byśmy byli pokorni. Ta pokora nie oznacza, że nie osiągnięcie tego, co powinniście na niwie zawodowej, w codziennej pracy i oczywiście w życiu duchowym. Trzeba to osiągać, ale bez poszukiwania samych siebie, z prawością intencji. Nie żyjemy dla świata ani dla naszej chwały, ale ku czci Boga, dla Jego chwały, dla służby Bogu — tylko to stanowi dla nas motywację.

Bóg chce posługiwać się Wami, Waszą walką o osiągnięcie świętości, a nawet Waszymi ludzkimi talentami. Zawsze pamiętajcie o nakazie Chrystusa: „Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”27. Jemu wszelka cześć i chwała: soli Deo honor et gloria in saecula saeculorum — Bogu samemu, cześć i chwała na wieki wieków28, tylko Bogu musimy oddawać cześć i chwałę, przez wszystkie wieki bez końca.

Nie przestawajcie rozważać słów Apostoła: Kimże jest Apollos? Albo kim jest Paweł? Sługami, przez których uwierzyliście według tego, co każdemu dał Pan. Ja siałem, Apollos podlewał, lecz Bóg dał wzrost. Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost — Bóg29.

Nie zapominajcie, że znakiem umiłowania Bożego jest pozostawanie w ukryciu. Zachwyca mnie fragment Ewangelii, w którym św. Jan, opisując grupę uczniów, mówi nam: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów30. Wzbudzają moją sympatię ci dwaj inni, których nie znamy nawet z imienia, dlatego że przechodzą niepostrzeżenie. Sprawia mi wielką radość myśl, że można przeżyć całe życie w ten sposób: być apostołem, ukryć się i zniknąć. Chociaż czasami sporo to kosztuje, to bardzo piękna rzecz zniknąć: Illum oportet crescere, me autem minui — trzeba, by On wzrastał, a ja żebym się umniejszał31.

Ten punkt w innym języku