21

Musimy więc żyć dobrym antyklerykalizmem, który wzmacnia miłość do Kościoła.

Jestem pewien, że podoba się on Panu, ponieważ skłania nas do pragnienia dla Kościoła i jego sług świętej wolności od doczesnych więzów; ponieważ sprawia, że z natury brzydzimy się wszelkiego rodzaju nadużyciami, małostkowością, które wykorzystują Krzyż Chrystusa dla osobistych korzyści lub zamieniają boskie powołanie do służby w narzędzie do gromadzenia pieniędzy, szukania wygody lub własnego zysku.Natomiast istnieją również złe odmiany antyklerykalizmu. Jeden z nich w sposób gwałtowny, diaboliczny i z nienawiści do Boga przy pomocy najokrutniejszych środków prowadzi do zrównania z ziemią wszystkiego, co ma odniesienie do religii i kapłaństwa. Inny, chociaż nie korzysta z przemocy, do spraw Bożych odnosi się z lekceważeniem i pogardą. Trzeci zaś powstaje, gdy się widzi, jak duchowni i świeccy wykorzystują Kościół do osiągania dóbr czysto doczesnych.

Ten punkt w innym języku