13

Relacje ze wszystkimi. Umieć słuchać. Przyjaciele wolności

Najumiłowańsze Dzieci, my staramy się dobrze żyć ze wszystkimi. Nie możemy uważać, że do kogoś nie pasujemy. Istnieje wiele nadprzyrodzonych powodów, które tego od nas wymagają i już przypomniałem Wam ich dostatecznie wiele. Chcę teraz przytoczyć Wam jeszcze jeden.

Należąc do Dzieła, nie oddzielamy się od świata. Byliśmy w świecie przed otrzymaniem wezwania Chrystusa i w świecie jesteśmy potem. Nie zmieniają się nasze upodobania i nasze gusta, nasze zadania zawodowe, nasz sposób bycia. Nie chodzi o to, że macie być światowi, niemniej nadal należycie do świata jako zwykli ludzie, równi innym, z którymi na co dzień spotykacie się w pracy, podczas nauki, w biurze, w domu.

Żyjecie z innymi pośród świata, co pomaga Wam zbliżać dusze do Jezusa Chrystusa. Co więcej, trzeba, żebyście szukali kontaktów, żebyście je ożywiali, dlatego że jesteście apostołami przyjaźni i zaufania i nie możecie ukrywać się za żadnym murem, oddzielającym Was od Waszych kolegów: ani materialnie — dlatego że nie jesteśmy zakonnikami, ani duchowo — dlatego że szlachetne i szczere obcowanie ze wszystkimi jest naturalne w Waszej pracy z duszami.

Dlatego Wasze postępowanie wobec innych będzie miało cechy wynikające z miłości: delikatność, dobre wychowanie, umiłowanie cudzej wolności, serdeczność, sympatię. Apostoł mówi o tym wyraźnie! Tak więc nie zależąc od nikogo, stałem się niewolnikiem wszystkich, aby tym liczniejsi byli ci, których pozyskam. Stałem się jak Żyd — dla Żydów, aby pozyskać Żydów. Dla tych, co podlegają Prawu, byłem jak ten, który jest pod Prawem — choć w rzeczywistości nie byłem pod Prawem — by pozyskać tych, co pozostawali pod Prawem. Dla zwolnionych od Prawa byłem jako nie podlegający Prawu — nie będąc zresztą wolnym od prawa Bożego, lecz podlegając prawu Chrystusowemu — by pozyskać tych, którzy nie są pod Prawem. Dla słabych stałem się jak słaby, by pozyskać słabych. Stałem się wszystkim dla wszystkich, żeby uratować choć niektórych21.

I uzasadnia, kiedy pisze do Rzymian: Każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony. Jakże więc mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił?22. Aby głosić Chrystusa, moje Dzieci, nie powinniście się ograniczać tylko do mówienia albo do dawania dobrego przykładu. Trzeba również, żebyście słuchali, żebyście byli gotowi nawiązywać szczery i serdeczny dialog z duszami, które pragniecie zbliżać do Boga.

Z pewnością spotkacie wiele osób, które, poruszone łaską, zapragną usłyszeć z Waszych ust dobrą Nowinę. Jednakże będą oni chcieli także sami coś powiedzieć: podzielić się wątpliwościami, coś skonsultować, skonfrontować swoje opinie, opowiedzieć o trudnościach. Wysłuchajcie ich, żyjcie z nimi, żeby ich poznać i dać im się poznać.

Dzieło Boże — nie zapominajcie o tym — jest całkowicie przeciwne fanatyzmowi, a na wskroś przyjazne wolności. I jesteśmy przekonani, że, aby nieść innym prawdę, sposobem postępowania jest modlitwa, zrozumienie, a następnie pomoc w rozeznawaniu i studiowaniu różnych kwestii.

Przypisy
21

1 Kor 9, 19–22.

22

Rz 10, 13–14.

Odniesienia do Pisma Świętego
Ten punkt w innym języku