86

86. De profundis… „Z głębokości wołam do Ciebie, Panie, o Panie, słuchaj głosu mego! Nakłoń swoich uszu ku głośnemu błaganiu mojemu! Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie, Panie, któż się ostoi?”19. Prośmy Boga, aby powstrzymał krwawienie w swoim Kościele, aby wody powróciły do własnego nurtu. Powiedz Mu, aby zlekceważył szaleństwa ludzi i okazał swoje przebaczenie i moc.

Nie możemy dać się pokonać smutkowi. Jesteśmy optymistami, także dlatego, że duch Opus Dei jest duchem optymizmu. Ale nie chcemy bujać w obłokach: jesteśmy realistami, a rzeczywistość jest gorzka.

Wszystkie te zdrady Osoby, doktryny i sakramentów Chrystusa, a także Jego Najczystszej Matki, wydają się być zemstą: zemstą nikczemnego ducha, przeciwko miłości Boga, przeciwko Jego hojnej miłości, przeciwko ofiarowaniu się Jezusa Chrystusa. Boga, który żył w ukryciu, stając się człowiekiem; który pozwolił się przybić do drewna żelazem, mimo że nie potrzebował gwoździ, ponieważ miłość, jaką miał do nas, wystarczyła, aby został umieszczony i zawisł na Krzyżu i który pozostał wśród nas w Sakramencie Ołtarza.

Jasność spotkała się z ciemnością, więc odpłaciliśmy mu. Za hojność odpłaciliśmy egoizmem. Za miłość chłodem i pogardą. Tak Mu odpłaciliśmy. Moje córki i synowie, nie wstydźcie się, że znacie naszą codzienną nędzę. Ale prośmy o przebaczenie: „Przepuść, Panie, przepuść ludowi Twemu, a dziedzictwa Twego na wzgardę nie wydawaj, by mieli nad nimi panować poganie”20.

Każdego dnia staję się coraz bardziej świadomy tych realiów i każdego dnia coraz bardziej szukam bliskości Boga w zadośćuczynieniu i pokucie. Przedstawmy Mu liczbę dusz, które gubią, a które nie powinny się gubić, gdyby nie zostały wystawione na niebezpieczeństwo. Dusz, które porzuciły wiarę, ponieważ dziś wszelkiego rodzaju kłamstwa i herezje mogą być propagowane bezkarnie. Dusz, które zostały zgorszone tak wielką apostazją i tak wielką niegodziwością. Dusz, które zostały pozbawione pomocy sakramentów i dobrej doktryny.

Wśród odwiedzających mnie jest wielu, którzy narzekają, którzy czują tragedię i niemożność użycia ludzkich środków, aby zaradzić złu. Wszystkim mówię: módlcie się, módlcie się, módlcie się i czyńcie pokutę. Nie mogę doradzić nieposłuszeństwa, ale mogę doradzić bierny opór, aby nie współpracować z tymi, którzy niszczą; utrudniać im, bronić się osobiście. A jeszcze lepszy jest czynny opór polegający na dbaniu o życie wewnętrzne, źródło pokuty i błagania.

Ty, Panie, powiedziałeś nam, abyśmy wołali: Clama, ne cesses!21. Na całym świecie spełniamy Twoje życzenia, prosząc Cię o przebaczenie, ponieważ pośród naszych nieszczęść dałeś nam wiarę i miłość. „Do Ciebie wznoszę me oczy, który mieszkasz w niebie. Oto jak oczy sług są zwrócone na ręce ich panów i jak oczy służącej na ręce jej pani, tak oczy nasze ku Panu, Bogu naszemu, dopóki się nie zmiłuje nad nami”22.

Za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny i Świętego Patriarchy, świętego Józefa, prośmy Pana, aby wzmógł w nas ducha zadośćuczynienia. Abyśmy żałowali za nasze grzechy, abyśmy umieli korzystać z Sakramentu Pokuty. Dzieci, słuchajcie Ojca. Nie ma lepszego aktu pokuty i zadośćuczynienia niż dobra spowiedź. Tam otrzymujemy siłę potrzebną do walki, pomimo naszych biednych glinianych stóp. Non est opus valentibus medicus, sed male habentibus23, to znaczy, że lekarz nie jest dla tych, którzy są zdrowi, ale dla tych, którzy są chorzy.

Przypisy
19

Ps 130(129), 1-3.

20

Czytanie mszalne w Środę Popielcową, Jl 2, 17.

21

Iz 58, 1.

22

Ps 123(122), 1-2.

23

Mt 9, 12.

Odniesienia do Pisma Świętego
Ten punkt w innym języku