Zestawienie punktów

Znaleziono 5 punktów w «Listy (I)», które dotykają tematu Pokora.

Konieczność pokory

Chciałbym, abyście obok radości, jaką wywołuje w Was Wasze Boże powołanie, odczuwali głęboką i szczerą pokorę, która nie tylko jest zgodna z nadzieją i wielkością ducha, ale jest jej najlepszą obroną i poręką. Dlatego że nie każda beztroska jest zaletą, lecz tylko ta, dzięki której ktoś składa troskę z siebie na sposób powinny i w tym, czego nie należy obawiać się. Wtedy jest warunkiem męstwa i wielkoduszności2.

Każdy z nas jest jak ów olbrzym z Pisma Świętego: Głowa tego posągu była z czystego złota, pierś jego i ramiona ze srebra, brzuch i biodra z miedzi, golenie z żelaza, stopy zaś jego częściowo z żelaza, częściowo z gliny (Dn 2, 32–33). Nie zapominajmy nigdy o tej słabości ludzkiego fundamentu, a dzięki temu będziemy roztropni — pokorni — i nie wydarzy się nigdy to, co przydarzyło się temu kolosalnemu posągowi: oto odłączył się kamień, mimo że nie dotknęła go ręka ludzka, i ugodził posąg w stopy z żelaza i gliny, i połamał je. Wtedy natychmiast uległy skruszeniu żelazo i glina, miedź, srebro i złoto — i stały się jak plewy na klepisku w lecie; uniósł je wiatr, tak że nawet ślad nie pozostał po nich (Dn 2, 34–35).

Posłuchajcie, moje Dzieci, tego, co Duch Święty mówi nam przez św. Pawła: Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł. Pokusa nie nawiedziła was większa od tej, która zwykła nawiedzać ludzi. Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić ponad to, co potraficie znieść, lecz zsyłając pokusę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania, abyście mogli przetrwać (1 Kor 10, 12–13).

Oto więc jestem tutaj. Ja jestem Bogiem, który znosi twoje grzechy i o nich nie pamięta. Widzisz? Nie będę o nich pamiętał, mówi, i to jest właściwe dla łaskawości, ale ty o nich pamiętaj, żebyś skorzystał z okazji i się poprawił. Paweł, chociaż o tym wiedział, zawsze pamiętał o grzechach, o których Bóg zapomniał, do tego stopnia, że mówił: nie jestem godzien być nazywany apostołem, dlatego że prześladowałem Kościół Boży, i: Chrystus przyszedł na świat, żeby zbawić grzeszników, spośród których ja jestem pierwszy. Nie powiedział: byłem, tylko: jestem. Przed Bogiem grzechy były odpuszczone, ale dla Pawła trwało ich wspomnienie. To, co Bóg unieważnił, on sam rozgłaszał… Bóg nazywa go naczyniem wybranym, on zaś nazywa siebie pierwszym grzesznikiem. Myśli, że gdyby nie zapomniał o grzechach, jakże pamiętałby o łaskach Boga32.

Święty Paweł uważa się za ostatniego z apostołów, a przecież odczuwa nakaz ewangelizowania. Tak jak Ty i ja. Ty z pewnością wiesz, jaki jesteś. O sobie mogę powiedzieć, że jestem niewiele wart, że jestem grzesznikiem, który miłuje Jezusa Chrystusa. Dzięki Jego łasce nie dopuszczamy się większej obrazy Boga. Niemniej, czuję się zdolny popełnić wszelkie podłości, jakich tylko dopuścili się ludzie.

A zatem jeżeli inni — dzięki Bożej dobroci nie widząc naszej kruchości — uważają nas za lepszych od siebie, chwalą nas i okazują nieświadomość naszej grzeszności, powinniśmy zastanowić się i rozważyć w głębi serca, z prawdziwą pokorą: tamquam prodigium factus sum multis: et tu adiutor fortis — cudem stałem się dla wielu, Ty bowiem byłeś potężnym mym wspomożycielem (Ps 71[70], 7).

Moje pokorne Dzieci, zwróćcie uwagę, że Jezus Chrystus całując stopy pierwszym Dwunastu, ucałował również nasze. On, który jest Tym, kim jest, nam, którzy jesteśmy nędznymi stworzeniami.

Jeśli pozostaniemy wierni i zachowamy pokorę, będziemy czyści, umartwieni, posłuszni i staniemy się skuteczni na całym świecie. Im pokorniejsi, tym bardziej skuteczni. Nie przyszliśmy rządzić, ale być posłuszni. Przyszliśmy służyć jak Jezus, który non venit ministrari, sed ministrare — nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć (Mt 20, 28). Rozważajcie często słowa Jana Chrzciciela: illum oportet crescere, me autem minui — trzeba, by On wzrastał, a ja żebym się umniejszał (J 3, 30).

Jeżeli chcesz być wielki, zacznij od bycia małym. Jeżeli chcesz wybudować budynek sięgający do nieba, pomyśl najpierw o fundamencie pokory. Im większy będzie rozmiar budowli, którą próbuje się wznieść, i wysokość budynku, tym głębiej trzeba umieścić fundament. A kiedy wznoszony budynek idzie w górę, ten, kto kopie fundament, zniża się do największej głębi. Następnie budynek przed wzniesieniem się jest obniżany i jego wierzchołek wznosi się po uniżeniu33.

Szczerość wobec samych siebie wydaje się jeszcze trudniejsza. Słyszeliście już, że najlepszy interes na świecie polegałby na kupowaniu ludzi za tyle, ile rzeczywiście są warci, i sprzedawaniu ich za tyle, ile sądzą, że są warci. Szczerość jest trudna. Pycha kaleczy pamięć, zaciemnia ją. Wtedy znajduje się usprawiedliwienie w dobroci, która ma zamaskować złe postępowanie, którego nie jest się gotowym zmienić. Gromadzi się argumenty, racje, które tłumią głos sumienia, coraz słabszy, coraz mniej jasny.

Skoro bowiem przedmiotem woli jest dobro lub pozór dobra, wola może zmierzać do zła tylko wtedy, gdy to, co nie jest dobrem, przedstawi się rozumowi jako dobro35. Namiętności albo wypaczona wola sprawia, że pod ich naciskiem rozum pospiesznie się zgadza albo unika rozważania aspektów, które jemu przeczą, żeby uchwycić się natomiast innych, które sprzyjają — ozdabiają dobrocią — ową skłonność.

Sumienia ulegają zniekształceniu, jeśli zabraknie pokory

Jeżeli brakuje głębokiej pokory, łatwo dochodzi do zdeformowania sumienia. Jest możliwe, z powodu słabości zdarzy nam się postępować źle. Jednakże istotne jest posiadanie jasnych i wyraźnych pojęć w sumieniu, by nie postępować źle i uważać złe czyny za święte.

Im większy brak pokory, tym poważniejsze konsekwencje deformacji sumienia. Dlatego że niektórym nie wystarcza subiektywne uspokojenie swojego sumienia, ale czują się heroldami nowej moralności, misjonarzami i prorokami tych dążeń zła. Rozpowszechniają własne błędy z gorliwością nowej krucjaty. Pociągają za sobą słabych, którzy odnajdują w tych nowych doktrynach usprawiedliwienie swoich podłych czynów. Czują się zwolnieni z niewygodnej dla nich poprawy, która — dla pokornych — jest przyjemnym obowiązkiem.

Nie słuchajcie proroków, którzy wam przepowiadają, wprowadzając was w błąd; zwiastują wam urojenia swego serca, nie zaś to, co pochodzi z ust Pańskich. Mówią stale tym, co uwłaczają słowu Pana: Będziecie zażywać pomyślności. Wszystkich zaś tych, co idą za popędem serca, zapewniają: Nie spotka was nieszczęście… Zwodzą mój lud kłamstwami i chełpliwością. Nie posłałem ich ani nie dawałem polecenia; w niczym też nie są użyteczni dla tego narodu — wyrocznia Pana (Jer 23, 16-17.32). Jeżeli po przeczytaniu tych słów Pisma Świętego, powiecie mi, że zwykłej duszy trudno jest rozeznawać, dam Wam pewne kryterium: przede wszystkim miłość do Najświętszej Maryi Panny, a następnie posłuszeństwo, które jest kamieniem probierczym prawdziwej pokory.

Przypisy
32

Św. Jan Chryzostom, Sermo Non esse ad gratiam concionandum, 4, (PG 50, kol. 658–659).

Odniesienia do Pisma Świętego
Przypisy
33

Św. Augustyn z Hippony, Sermo 69, 2 (PL 38, col. 441).

Odniesienia do Pisma Świętego
Przypisy
35

S. Th. I-II, q. 77, a. 2 c.