6

Bądźmy pogodni! Starajmy się by nie zabrakło nam poczucia odpowiedzialności. Jesteśmy ogniwami jednego łańcucha. Dlatego — każde z nas, dzieci Boże w Dziele, powinniśmy powiedzieć to z całego serca — pragnę, aby ogniwo, którym jestem nie pękło. Bo jeżeli ja pęknę, zdradzę Boga, Kościół Święty i moich braci. Zawsze cieszmy się mocą pozostałych ogniw. Jakże będę się cieszył, kiedy będą między nami ogniwa ze złota, inne ze srebra, z platyny, wyłożone drogimi kamieniami… I kiedy wyda mi się, że prawie już pękam, bo targają mną namiętności; gdy wydaje się, że jakieś ogniwo się kruszy — bądź spokojny! Pomagamy mu, by mógł podążać naprzód z większą miłością, z większym żalem, z większą pokorą.

Powiedz swoim braciom, że muszą być spokojni i pogodni, ale i odpowiedzialni w codziennym życiu, ponieważ nasze bohaterstwo tkwi w małych rzeczach. Szukamy świętości w zwykłej, codziennej pracy.

Powiedz im także, że muszą żyć miłością, która jest uczuciem. Deus Caritas est!13, Bóg jest miłością. Kochajcie waszych braci, a szczególnie kochajcie Dyrektorów, pomagając im upomnieniem braterskim. Macie wszystko czego potrzeba by mówić prawdę, nie raniąc nikogo i w sposób, który jest nadprzyrodzenie użyteczny. Pytasz: czy mogę zrobić takie, a takie upomnienie braterskie? Być może powiedzą ci, że nie trzeba, bo nie chodzi o coś obiektywnego, lub ponieważ ktoś inny już mu to powiedział, lub ponieważ nie ma wystarczających powodów, lub ponieważ coś jeszcze innego. Jeśli powiedzą ci, że tak, to upominasz jak najszybciej, w cztery oczy, ponieważ w Opus Dei nie ma miejsca na szemranie. To nie może mieć miejsca, nawet w jakiś pośredni sposób. Szemranie jest typowe dla ludzi, którzy boją się powiedzieć prawdę.

Jest takie powiedzenie: „kto prawdę mówi, ten przyjaciół traci”. W Opus Dei jest odwrotnie. Tutaj prawdę mówi się ze względu na troskę o drugiego, w cztery oczy. Dzięki temu czujemy się szczęśliwi i bezpieczni, bo nic nie czai się za plecami. Nie dopuszczaj nigdy nawet najdrobniejszego przejawu szemrania, tym bardziej jeśli dotyczy któregoś z Dyrektorów.

Dzieci, kochajcie wszystkie dusze. Opus Dei nie jest przeciwko nikomu, nie jest przeciwko niczemu. Nie możemy oczywiście iść ramię w ramię z błędem, ponieważ mogłoby to dać mu możliwość oparcia się na nas i szerzenia go; ale z ludźmi, którzy nawet się mylą, musimy próbować, poprzez przyjaźń, wyprowadzić ich z takiego błędu. Traktujmy ich z uczuciem, z radością.

Iterum dico: gaudete!14. Dzieci moje, bądźcie zawsze radośni. Mury tego domu pełne są inskrypcji z Pisma Świętego, które zachęcają do tego, żeby być radosnymi. Servite Domino in lætitia!15; służcie Panu z weselem. Jak sądzicie? Czy dziękuje się człowiekowi za niechętnie oddaną przysługę? Nie. Lepiej byłoby, żeby w ogóle się do tego nie zabierał. A my, czy będziemy służyć Bogu z grymasem na twarzy? Nie. Będziemy służyć Mu z radością, pomimo naszych słabości, które z łaską Bożą uda nam się przezwyciężyć.

Bądź posłusznym. Aby być posłusznym, trzeba słuchać tego, co nam się mówi. Gdybyście tylko mogli zobaczyć, jaka to strata rozkazywać dobrym duszom, które nie wiedzą, jak być posłusznym…! Być może będzie to urocza osoba, bardzo święta, ale nadchodzi czas, aby być posłusznym i… mówi: nie! Dlaczego? Ponieważ czasami są tacy, którzy mają niemal fizyczną wadę niesłuchania. Mają tak silną potrzebę, że słuchając myślą już o tym, jak zrobić to inaczej, jak być nieposłusznym. Nie, dzieci! Jeśli są jakieś inne możliwości, to się o nich mówi. Przedstawiamy sprawę jasno, a później bądźmy posłuszni, skłonni realizować z pełnym oddaniem pomysł inny niż nasz.

Posłuszni i obiektywni. Jak wy — którzy nie jesteście piechurami, ale kapitanami w armii Chrystusa i dlatego musicie obiektywnie raportować swoim przywódcom, co dzieje się w waszym sektorze — możecie raportować, jeśli nie jesteście obiektywni? Czy wiecie, co dzieje się z generałem, który otrzymuje trzydzieści, pięćdziesiąt, sto fałszywych raportów? Przegrywa bitwę. Chrystus nie przegrywa bitew, ale skuteczność naszej pracy jest utrudniona, a praca nie przynosi takich rezultatów, jakie powinna.

Moje dzieci, to prawie czterdzieści minut medytacji! Nie lubię przekraczać pułapu — skoro mówimy w kategoriach wojskowych — trzydziestu; a czterdziestu to już nigdy. Widzicie, ile rzeczy musicie przyswoić i żyć nimi, aby uczyć tego waszych braci. Wzbudźcie w sobie pragnienie, by się formować. A jeśli brakuje wam pragnień, radzę wam — starajcie się pragnąć, by posiadać pragnienia; to już jest coś… Pragnienia oddania, formowania się, świętości, bycia bardzo skutecznymi: teraz, później i zawsze.

Przypisy
13

1 J 4, 8.

14

Flp 4, 4.

15

Ps 100(99), 2.

Odniesienia do Pisma Świętego
Ten punkt w innym języku