Zestawienie punktów

Znaleziono 4 punktów «Listy (I)», które dotykają tematu Apostolstwo → przyjaźń i zaufanie.

Jednak przede wszystkim powinniście przyciągać innych przykładem integralności życia pomiędzy ludźmi takimi jak Wy, afirmacją — zarówno pokorną, jak i śmiałą — chrześcijańskiego sposobu postępowania, aby w zwyczajny, a jednocześnie spójny sposób ukazywać Waszą wiarę poprzez czyny. Taka będzie, dzięki Bożej pomocy, przyczyna naszej skuteczności.

Nie bójcie się świata. Jesteśmy ze świata i jeżeli zjednoczymy się z Bogiem i będziemy żyć naszym duchem, nic nie może nam zaszkodzić. Być może niekiedy pośród ludzi oddalonych od Boga nasze chrześcijańskie zachowanie może szokować — musicie mieć odwagę bycia wiernymi, opierając się na wszechmocy Boga.

Proszę dla moich dzieci o duchowe męstwo, które uczyni je zdolnymi do pociągnięcia za sobą własnego otoczenia. Dziecko Boga w Jego Dziele powinno być żarem, który wznieca ogień, bez względu na to, gdzie się znajduje, albo przynajmniej podnosi duchową temperaturę otaczających je osób, pociągając je do intensywnego życia chrześcijańskiego.

Apostolstwo przyjaźni

Ten, kto nie widzi apostolskiej i nadprzyrodzonej skuteczności przyjaźni, zapomniał o Jezusie Chrystusie: już was nie nazywam sługami, tylko przyjaciółmi54. Zapomniał również o Jego przyjaźni z Apostołami, z uczniami, z rodziną z Betanii: z Martą, Marią i Łazarzem. I o tych scenach, o których opowiada nam św. Jan przed wskrzeszeniem Łazarza, owym et lacrimatus est Iesus — Jezus zapłakał. Zapomina o pełnych ufności słowach dwóch sióstr, kiedy chcą oznajmić Jezusowi Chrystusowi o chorobie Łazarza i przesyłają Mu następującą wiadomość: Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz55.

Moje umiłowane Córki i moi umiłowani Synowie, jest w Piśmie Świętym mnóstwo tekstów, w których mówi się o przyjaźni, ale przytoczę Wam jeden, który pojawia się w Pierwszym Liście św. Piotra56, kiedy odnosząc się do Marka, Piotr nazywa go: Marcus filius meus — Marek, mój syn.

Dzięki lojalnej i bezinteresownej przyjaźni apostolstwo przykładu staje się skuteczniejsze, ale przykład trzeba dawać zawsze, nie tylko przyjaciołom, ale również tym, którzy nas nie znają, a nawet tym, którzy zachowują się wobec nas wrogo. Poprzez przykład każdy z Was staje się drugim Chrystusem, qui pertransiit benefaciendo et sanando omnes — który przeszedł dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich57.

Vos autem dixi amicos, quia omnia quaecumque audivi a Patre meo, nota feci vobis — nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego1. Moje umiłowane Córki i umiłowani Synowie, oto słowa Naszego Pana Jezusa Chrystusa, wyznaczające drogę, którą musimy podążać w naszej pracy apostolskiej. Bóg powołał nas, żebyśmy nieśli Jego naukę do wszystkich zakątków świata, abyśmy otwierali Boże drogi na ziemi, aby za naszą sprawą poznało Jezusa Chrystusa wiele umysłów, które nic o Nim nie wiedzą. Bóg — chcąc, żebyśmy należeli do Jego Dzieła — nauczył nas również apostolskiego sposobu pracy, który skłania nas do rozumienia, do przebaczania, do delikatnej miłości wobec wszystkich dusz.

Nasze apostolstwo to apostolstwo przyjaźni i zaufania. Pragniemy powtarzać zawsze z Duchem Świętym: ego cogito cogitationes pacis et non afflictionis — mam zamiary pokoju a nie zguby2, zamiary, które poszukują zgody, które próbują osiągnąć atmosferę miłości, niezbędną, żeby słowo Boże zakorzeniło się w sercach. Miłość to więź braterstwa, fundament pokoju, to coś, co nadaje pewność i trwałość jedności. Jest większa niż wiara i niż nadzieja. Wyprzedza męczeństwo i wszystkie uczynki. Pozostanie na zawsze z nami w Królestwie Niebieskim3.

Wobec wszystkich dusz, we wszystkich środowiskach. Siew pokoju i miłości

Pan chciał, byśmy żyli Jego duchem. Czy nie widzicie, jak On ciągle stara się, żeby być z ludźmi? Czy nie budzi Waszego zachwytu, że Pan nikogo nie odrzuca? Dla każdego ma słowo. Zwraca się do wszystkich. Naucza, oświeca, niesie nowinę pełną radości i nadziei — dzięki cudownej, jedynej w swoim rodzaju prawdzie, iż Bóg mieszka z ludźmi.

Czasami przemawia do nich z łodzi, kiedy siedzą na brzegu. Innym razem na wzniesieniu, żeby cały tłum dobrze słyszał. Kiedy indziej prowadzi rozmowy z ludźmi pośród gwaru uczty, w ciszy domu, krocząc wśród zasiewów, siedząc pod drzewami oliwnymi. Zwraca się do wszystkich w taki sposób, żeby każdy mógł Go zrozumieć. Mówiąc do rybaków, odwołuje się do przykładów związanych z sieciami i rybami; tym, którzy pracują na roli, mówi o nasionach i winorośli; gospodyni domowej opowiada o zgubionej drachmie, a z Samarytanką nawiązuje rozmowę, wykorzystując fakt, że kobieta przyszła po wodę do studni Jakuba. Jezus przyjmuje wszystkich, przyjmuje kierowane do Niego zaproszenia, a czasami, kiedy Go nie zapraszają, On sam się wprasza: Zachaee, festinans descende, quia hodie in domo tua oportet me manere — Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu4.

Chrystus pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni5, żeby nikt się nie zgubił. Spieszy oddać swoje życie za wszystkich w hojnym akcie miłości, co stanowi doskonałą ofiarę całopalną. On nie chce przekonywać siłą. Będąc razem z ludźmi, pośród ludzi, delikatnie skłania ich do naśladowania Go w poszukiwaniu prawdziwego pokoju i autentycznej radości.

Przypisy
1

J 15, 15.

2

Por. Jr 29, 11.

3

Św. Cyprian z Kartaginy, De bono patientiae, 15 (CSEL 8, str. 407–408).

Odniesienia do Pisma Świętego
Przypisy
4

Łk 19, 5.

5

1 Tm 2, 4.

Odniesienia do Pisma Świętego