Zestawienie punktów
Jeżeli się nie umartwiasz, nigdy nie będziesz człowiekiem modlitwy.
Żaden ideał nie urzeczywistni się bez poświęcenia. – Wyrzeknij się samego siebie. – Jakże pięknie jest stać się ofiarą!
Wypijmy do ostatniej kropli kielich cierpienia w tym nędznym życiu doczesnym. – Bo cóż z tego, że będziemy cierpieć przez dziesięć, dwadzieścia, pięćdziesiąt lat, skoro potem niebo jest na zawsze, na zawsze… na zawsze?
– A przede wszystkim – a jest to racja jeszcze lepsza od powyższej, propter retributionem1 – cóż z tego, że cierpimy, jeśli robimy to, by przynieść pociechę, by sprawić radość Bogu, naszemu Panu, w duchu wynagrodzenia, zjednoczenia z Nim na Krzyżu; krótko mówiąc – jeśli się cierpi z Miłości…?
Świat podziwia jedynie ofiarę wystawioną na pokaz, ponieważ nie zna wartości ofiary ukrytej i cichej.
Oto paradoks: aby Żyć – należy umrzeć.
Wszystko to, co nie prowadzi cię do Boga – stanowi przeszkodę. Wyrwij to i odrzuć daleko.
Przezwyciężaj siebie codziennie, od pierwszej chwili, wstając dokładnie o ustalonej porze, nie ulegając ani na chwilę lenistwu.
Jeżeli z pomocą Bożą przezwyciężysz się, już nadrobiłeś sporo na resztę dnia.
Porażka w pierwszej potyczce jest tak zniechęcająca!
Ciągle wychodzisz z walki pokonany. – Postaw sobie za każdym razem za cel zbawienie czyjejś duszy, jej uświęcenie albo powołanie do apostolstwa… – Wówczas będę pewny twojego zwycięstwa.
Ciału należy dawać nieco mniej, niż mu się należy. W przeciwnym razie – zdradza.
Jeżeli ziarno pszenicy nie obumrze, zostanie tylko samo. – Czy nie chcesz stać się ziarnem pszenicy, obumrzeć przez umartwienie i wydać kłosu pełnego ziaren? – Niech Jezus pobłogosławi twój pszeniczny łan!
Ilu dałoby się ukrzyżować na oczach tysięcy zdumionych widzów, a nie potrafi znosić po chrześcijańsku drobnych ukłuć dnia powszedniego. – Zastanów się, co jest bardziej heroiczne.
Jak niewiele warta jest pokuta bez ciągłego umartwienia!
Wydrukowano z https://escriva.org/pl/book-subject/camino/27513/ (08-05-2024)