Zestawienie punktów

Znaleziono 4 punktów «Listy (II)», które dotykają tematu Duch służby  → charakterystyka służby Bogu i innym.

Słuszna wolność ludzi, jeśli są naprawdę uczciwi, z Bożą pomocą prowadzi ich do pragnienia służenia Bogu i Jego stworzeniom. Servite Domino in veritate1, służcie Panu w prawdzie, radził Tobiasz swoim synom. I tej rady udzielam również Wam, ponieważ otrzymaliśmy od Boga wezwanie do szczególnej służby Jego Kościołowi i wszystkim duszom. Jedyną ambicją, jedynym pragnieniem Opus Dei i wszystkich jego córek i synów, jest służyć Kościołowi, tak jak on chce, aby mu służono[1], w ramach specyficznego powołania, które dał nam Bóg.

Nos sumus servi Dei caeli et Terre2, myśmy sługami Boga nieba i ziemi. I tym właśnie jest całe nasze życie, moje córki i synowie: służbą o celach wyłącznie nadprzyrodzonych, ponieważ Opus Dei nie jest i nigdy nie będzie – ani nie może być – narzędziem doczesnym. Opus Dei jest również służbą ludzką, ponieważ nie robicie nic innego, jak tylko staracie się osiągnąć w świecie doskonałość chrześcijańską w sposób prawy, poprzez wasze wolne i odpowiedzialne działanie na wszystkich polach aktywności obywatelskiej; to bezinteresowna służba, która nie poniża, ale wychowuje, która powiększa serce – czyni je rzymskim w najwyższym znaczeniu tego słowa – i prowadzi do szukania czci i dobra ludzi w każdym kraju, aby każdego dnia było mniej ubogich, ignorantów, dusz niewierzących, ludzi zdesperowanych, wojen, niepewności, a więcej miłosierdzia i pokoju.

Służba to naśladowanie Chrystusa

Chcemy służyć, czujemy się zaszczyceni, że możemy to czynić i jesteśmy przekonani, że nie bylibyśmy w stanie naśladować Chrystusa – co jest naszym jedynym pragnieniem – gdybyśmy nie mieli tego zapału. Pan, moje dzieci, przyszedł na ziemię w tym celu – filius hominis non venit ministrari, sed ministrare3; na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służyć – i każdy, kto chce Go naśladować, nie powinien pragnąć innego sposobu postępowania.

Powiem Wam za świętym Pawłem: To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie. On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi4.

Tą drogą podąża papież, słodki Chrystus na ziemi[2], Wice–Bóg, jak lubię go nazywać, który mówi o sobie, że jest servus servorum Dei, sługą sług Bożych. Skoro zatem Najwyższy Kapłan jest sługą, moje córki i synowie, to nie można tolerować tego, że są katolicy, którzy nie chcą być sługami. Tylko jeden jest Pan, jedyny właściciel Kościoła: Jezus Chrystus, nasz Bóg, który – oprócz tego, że nas stworzył – nabył go za cenę swojej Krwi, quam acquisivit sanguine suo5. Dlatego też ujmujący i sprawiedliwy jest sposób odnoszenia się do Jezusa w niektórych krajach Ameryki, gdzie nazywają go Gospodarzem.

Dusze ludzkie należą do Boga, a my tylko chcemy im służyć. Do tego nas powołał Bóg, dając nam wiarę i powołanie do Dzieła: sic nos existimet homo ut ministros Christi et dispensatores mysteriorum Dei6. Niech więc uważają nas ludzie za sługi Chrystusa i za szafarzy tajemnic Bożych.

Nie myślcie jednak, że łatwo jest uczynić z życia służbę. Konieczne jest przełożenie tego dobrego pragnienia na rzeczywistość, albowiem nie w słowie, lecz w mocy przejawia się królestwo Boże7, a praktyka nieustannej pomocy bliźnim nie jest możliwa bez ofiary. Święty Paweł pisał: Instantia mea quotidiana sollicitudo omnium ecclesiarum8 – Moja codzienna udręka płynąca z troski o wszystkie Kościoły. To westchnienie Apostoła przypomina wszystkim chrześcijanom o odpowiedzialności, którą winni czuć wszyscy wierni, aby złożyć u stóp Oblubienicy Jezusa Chrystusa – Kościoła świętego – to, czym jesteśmy i co posiadamy, kochając go najwierniej, nawet za cenę mienia, czci i życia.

Dlatego, rozpoczynając te rozważania, przypominam sobie o wielkim brzemieniu ciążącym na papieżu i biskupach. Czuję się w obowiązku przypomnieć Wam o okazywaniu czci i przywiązania oraz udzielaniu im pomocy poprzez modlitwę i oddane życie. Członkowie Ciała Mistycznego bardzo różnią się między sobą, ale wszyscy mogą odnaleźć swoją misję w służbie Bogu, całemu Kościołowi oraz duszom.

Przypisy
1

Tb 14,10.

[1]

«służyć Kościołowi, tak jak on chce, aby mu służono»: nie udało się nam ustalić, kto jest autorem tego hasła („Servir a la Iglesia como Ella quiere ser servida”). Było ono dobrze znane w czasach, gdy św. Josemaría pisa ten List. Pojawia się ono pod koniec XIX wieku w kilku gazetach (np. w La Unión Católica, 6 lipca 1879, s. 1), choć może pochodzić z jeszcze wcześniejszego okresu.W pierwszej połowie XX w. było dość popularne i zostało przyjęte przez Akcję Katolicką i Katolickie Stowarzyszenie Propagandystów w Hiszpanii, choć używało go także wiele innych organizacji. Por. José María GARCÍA ESCUDERO, Los cristianos, la Iglesia y la política (II), Madrid, Fundación Universitaria San Pablo 1992, s. 101; Gonzalo REDONDO, Política, cultura y sociedad en la España de Franco (1939–1975), t. II/1, Eunsa, Pamplona 2005, s. 642 (przyp. red.).

2

Ezd, 5,11.

Odniesienia do Pisma Świętego
Przypisy
3

Mt 20,28.

4

Flp 2,5–7.

Odniesienia do Pisma Świętego
Przypisy
[2]

«słodki Chrystus na ziemi» określenie św. Katarzyny ze Sieny, list nr 280 do Fra Raimondo da Capua, w: Le lettere di Santa Caterina da Siena, ed. a cura di P. Giuseppe DI CIACCIA o.p., vol. I, Bologna, Edizioni Studio Domenicano 1996, s. 588 (przyp. red.).

5

Dz 20,28.

6

1 Kor 4,1.

7

1 Kor 4,20.

8

2 Kor 11,28.

Odniesienia do Pisma Świętego