108

Dies sanctificatus illuxit nobis; „dzień święty nam zajaśniał: pójdźcie, narody, oddajcie pokłon Panu: albowiem światłość wielka zstąpiła dziś na ziemię”2. Chcielibyśmy, aby był On dobrze traktowany w każdym zakątku świata, aby był przyjmowany z uczuciem na całym świecie. I będziemy próbowali przykryć obojętne milczenie tych, którzy Go nie znają lub nie kochają, śpiewając kolędy, te popularne pieśni śpiewane przez młodych i starych we wszystkich krajach o starożytnej tradycji chrześcijańskiej. Czy zauważyłeś, że zawsze mówią o pójściu, aby zobaczyć, kontemplować Dzieciątko Boże? Tak jak pasterze w tę błogosławioną noc: „Udali się też z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie”3.

To rozsądne. Ci, którzy się kochają, starają się zobaczyć. Czy nie jest logiczne, że tak właśnie powinno być? Ludzkie serce czuje te imperatywy. Skłamałbym, gdybym zaprzeczył, że porusza mnie pragnienie kontemplowania oblicza Jezusa Chrystusa. Vultum tuum, Domine, requiram4. Będę szukał Twego oblicza, Panie. Nie mogę się doczekać, kiedy zamknę oczy i pomyślę, że nadejdzie czas, gdy Bóg zechce, gdy będę mógł Go zobaczyć, nie „jak teraz […] jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz”5. Tak, dzieci, „moje serce pragnie Boga, Boga żywego. Kiedy przyjdę i ujrzę oblicze Boga?”6.

Córki i synowie mojej duszy: widzieć Go, kontemplować Go, rozmawiać z Nim. Już teraz możemy to robić, staramy się tym żyć, jest to częścią naszej egzystencji. Kiedy definiujemy powołanie do Dzieła jako kontemplacyjne, to dlatego, że staramy się widzieć Boga we wszystkich rzeczach na ziemi: w ludziach, w wydarzeniach, w tym, co wielkie i w tym, co wydaje się małe, w tym, co nas cieszy i w tym, co jest uważane za bolesne. Dzieci, odnówcie w sobie postanowienie życia zawsze w obecności Boga, ale każdy na swój sposób. Nie mam zamiaru dyktować wam treści waszej modlitwy. Mogę, z odrobiną bezwstydu, nauczyć was czegoś o tym, jak obcuję z Jezusem Chrystusem.

Mówię teraz, moje drogie dzieci, z pewną dumą: jestem najstarszy w Opus Dei! Dlatego potrzebuję, abyście modlili się za mnie, abyście pomogli mi szczególnie w tych dniach, kiedy Dzieciątko Boże słucha wszystkich moich córek i synów, którzy są dziećmi, mocnymi duszami, z namiętnościami - tak jak ja - które wiedzą, jak z łaską Pana panować. Módl się za mnie: abym był wierny, abym był dobry, abym umiał Go kochać i sprawić, by był kochany.

Przypisy
2

Z trzeciej Mszy na Narodzenie Pańskie – antyfona Alleluja.

3

Łk 2, 16.

4

Por. Ps 27(26), 8.

5

1 Kor 13, 12.

6

Por. Ps 61, 3.

Odniesienia do Pisma Świętego
Ten punkt w innym języku