87

Panie, jesteś zadowolony, kiedy przychodzimy do Ciebie z naszym trądem, z naszą słabością, z naszym bólem i naszą skruchą. Kiedy pokazujemy Ci nasze rany, abyś mógł nas uzdrowić, abyś mógł sprawić, że brzydota naszego życia zniknie. Bądź błogosławiony!

Spraw, aby wszystkie moje dzieci zrozumiały, że mamy obowiązek Tobie zadośćuczynić, nawet jeśli sami jesteśmy popękani jak suche błoto i potrzebujemy innych, aby nas podtrzymywali. Pomóż nam być wiernymi naszemu zobowiązaniu do miłości, ponieważ Ty jesteś siłą, której potrzebuje nasza opieszałość, zwłaszcza gdy żyjemy pośród okrucieństwa wrogów toczących batalię.

Postanawiam udać się ponownie w pokutnej podróży, w dziękczynieniu, do pięciu sanktuariów maryjnych, aby znaleźć lekarstwo. Wiem, że pierwszą rzeczą, jakiej pragniesz jest to, abyśmy udali się do Twojej Matki — Ecce Mater tua!24 — i do naszej Matki. Pójdę tam w duchu miłości, wdzięczności i zadośćuczynienia, bez rozgłosu.

Spraw, abyśmy byli surowi dla siebie i wyrozumiali dla innych. Spraw, abyśmy nigdy nie znużyli się sianiem dobrej nauki w sercach dusz, opportune et importune25, w każdym czasie, naszymi myślami, które prowadzą nas do postawienia się w Twojej obecności; naszymi żarliwymi pragnieniami, naszymi przynaglającymi prośbami, naszym życiem jako Twoje dzieci.

Spraw, abyśmy mogli wprowadzić w sumienia wszystkich wspaniałą, cudowną możliwość życia poprzez obcowanie z Tobą, bez nadmiernej wrażliwości. Czy tego, co nam dajesz, szukam z radością? Panie, jesteś błogosławiony! Jeśli nie chcesz, nie dawaj nam tego pocieszenia, ale nie możemy myśleć, że pragnienie go jest czymś złym. To dobra rzecz, tak jak wtedy, gdy pragniemy smaku owocu, jedzenia. Dzieci, to część sposobu działania Boga.

Spraw, aby nie brakowało nam Bożych pociech, a kiedy chcesz, abyśmy byli ich pozbawieni, abyśmy zrozumieli, że traktujesz nas jak dorosłych, że nie dajesz nam mleka, które podaje się noworodkowi, ani kaszki, którą karmi się dziecko, które ma dopiero pierwsze zęby. Obdarz nas spokojem, abyśmy zrozumieli, że dajesz nam solidne pożywienie dla tych, którzy radzą sobie sami. Ale błagam Cię, abyś raczył dać nam trochę miodu, ponieważ ta chwila jest tak bolesna dla nas wszystkich.

Proszę Cię przez pośrednictwo Maryi, czyniąc mojego ojca i pana świętego Józefa moim orędownikiem, wzywając Aniołów i Wszystkich Świętych; dusze, które są w Twojej chwale i cieszą się wizją błogosławieństwa, aby wstawiali się za nami, abyś mógł zesłać nam dary Ducha Świętego.

Modlę się również, abyśmy uświadomili sobie, że to Ty przychodzisz w Sakramencie Ołtarza i że kiedy znikają postacie, Ty, mój Boże nie odchodzisz. Ty pozostajesz! Działanie Parakleta zaczyna się w nas i nigdy nie jest tylko jedną Osobą: są Trzy, Jeden Bóg. To nasze ciało i ta nasza dusza, to biedne stworzenie, ten biedny człowiek, którym jestem, niech zawsze wie, że jest jak tabernakulum, w którym zasiada Najświętsza Trójca.

Moje córki i synowie, powiedzcie ze mną: wierzę w Boga Ojca, wierzę w Boga Syna, wierzę w Boga Ducha Świętego, wierzę w Trójcę Świętą. I z pomocą mojej Matki, Najświętszej Maryi Panny, będę się starał mieć tyle miłości, że stanę się na tej pustyni wielką oazą, w której Bóg może się powtórnie narodzić. Cor contritum et humiliatum, Deus, non despicies!26. Pan nie lekceważy sercami skruszonych i pokornych.

Przypisy
24

Por. J 19, 27.

25

Por. 2 Tm 4, 2.

26

Ps 51(50), 19.

Odniesienia do Pisma Świętego
Ten punkt w innym języku