Zestawienie punktów
Jakże dobrze nam jest, Panie, w Twojej zranionej dłoni! Ściśnij nas mocno, zgnieć, abyśmy się pozbyli całej ziemskiej nędzy, abyśmy się oczyścili, rozpalili, abyśmy się poczuli przesiąknięci Twoją Krwią! — A potem rzuć nas — spragnionych żniw — daleko, daleko, na zasiew z każdym dniem płodniejszy, z miłości do Ciebie.
Proś Ojca, Syna i Ducha Świętego, i swoją Matkę, aby ci pomogli poznać siebie samego i zapłakać nad tym ogromem brudu, który przewalił się przez ciebie, pozostawiając, ach, tyle osadu… — A jednocześnie, nie przestając tego rozważać, powiedz Mu: Daj mi, Jezu, miłość jak oczyszczający ogień, w którym moje biedne ciało, moje biedne serce i moja biedna dusza zetleją, pozbywając się całej ziemskiej nędzy… I kiedy będzie już puste całe moje jestestwo, napełnij je sobą: abym nie przywiązywał się do niczego tu, na dole, aby podtrzymywała mnie zawsze miłość.
Błagaj Pana o łaskę, by oczyścić się przez miłość… i ciągłą pokutę.
Kiedy ów kapłan, nasz przyjaciel, podpisywał się jako “grzesznik”, czynił to w przekonaniu, że pisze prawdę.
— Boże mój, oczyść również mnie!
Chrystus jest przybity do Krzyża, a ty…? ciągle jeszcze pogrążony tylko w swoich przyjemnościach! A raczej: przygwożdżony własnymi przyjemnościami!
Nie bądźmy — nie możemy być! — chrześcijanami cukierkowymi: na ziemi musi być cierpienie i Krzyż.
W tym naszym życiu trzeba liczyć się z Krzyżem. Ten, kto nie liczy się z Krzyżem, nie jest chrześcijaninem… A gdy spotka się z “własnym krzyżem”, co jest nieuniknione, popadnie w rozpacz.
Teraz, kiedy krzyż jest poważny, ciężki, Jezus zaradza wszystkiemu w taki sposób, że napełnia nas pokojem: staje się naszym Cyrenejczykiem, aby to brzemię okazało się lekkie.
Powiedz Mu więc z ufnością: Panie, a cóż to za krzyż? Krzyż bez krzyża! Teraz już wiem, że muszę zawierzyć się Tobie. Dlatego od tej pory, z Twoją pomocą, takie będą wszystkie moje krzyże.
Odnów w swojej duszy dawne postanowienie naszego przyjaciela: “Panie, pragnę cierpienia, a nie widowiska”.
Posiąść krzyż oznacza posiąść radość: to znaczy posiąść Ciebie, Panie!
Tym, co naprawdę unieszczęśliwia człowieka — a nawet całe społeczeństwo — jest niespokojne i egoistyczne poszukiwanie dobrobytu: chęć usunięcia wszystkiego, co przykre.
Drogą miłości jest ofiara.
Wydrukowano z https://escriva.org/pl/book-subject/forja/26079/ (02-05-2024)