Zestawienie punktów
Nie lubię nadmiaru eufemizmów: tchórzostwo nazywacie roztropnością. – Ta wasza „roztropność” powoduje, że nieprzyjaciele Boga, o mózgach pozbawionych wszelkiej myśli, udają mędrców i zdobywają stanowiska, do których nigdy nie powinni dojść.
Zachowaj spokój, gdy wypowiedziałeś prawowierną opinię, chociażby zła wola twojego rozmówcy kazała mu się zgorszyć. – Ponieważ jego zgorszenie jest faryzejskie.
Potrzeba przywódców…! Wzmocnij swoją wolę, aby Bóg uczynił cię przywódcą. Czy nie widzisz, w jaki sposób działają te przeklęte tajne organizacje?! Nigdy nie pozyskują mas. – W swoich norach urabiają pewną liczbę ludzi demonów, którzy agitując, podburzają tłumy, aby – otumanione – pociągnąć za sobą ku przepaściom wszelkich zamętów i… aż do samych piekieł. – Oni niosą przeklęte nasienie.
A ty, jeśli zechcesz… poniesiesz ze sobą słowo Boże, po tysiąckroć błogosławione, które nigdy nie zawiedzie. Jeżeli będziesz wielkoduszny… jeżeli odpowiesz, dzięki twojemu osobistemu uświęceniu osiągną je również inni – królowanie Chrystusa: omnes cum Petro ad Jesum per Mariam1.
Służyć przeciwnikowi za megafon – to głupota najwyższego stopnia; jeśli zaś ów przeciwnik jest nieprzyjacielem Boga, to również wielki grzech. – Dlatego na polu pracy zawodowej nigdy nie pochwalę pracy tych, którzy wykorzystują naukę do atakowania Kościoła.
Wydrukowano z https://escriva.org/pl/book-subject/camino/28108/ (03-05-2024)