Zestawienie punktów
Pragnę, abyś był szczęśliwy na ziemi. – Nie będziesz szczęśliwy, jeśli nie pozbędziesz się lęku przed cierpieniem. Dopóki bowiem „pielgrzymujemy”, nasze szczęście tkwi w cierpieniu.
Prawda, Panie, że przyniosła Ci wielką pociechę „delikatność” tego młodzieńca o dziecięcym sercu, który – czując zakłopotanie, jakie powoduje wykonanie polecenia dotyczącego przykrej i odrażającej rzeczy – prosił Cię cichutko: „Panie Jezu, żebym przynajmniej robił dobrą minę!”?
Gdy wszystko się udaje, cieszmy się, błogosławiąc Boga, który daje wzrost. – A gdy się nie udaje? – Cieszmy się, błogosławiąc Boga, który pozwala nam uczestniczyć w swoim słodkim Krzyżu.
Jeżeli jesteś apostołem, nigdy nie trać ducha. – Nie ma takich przeciwności, których nie potrafiłbyś przezwyciężyć. – Dlaczego jesteś smutny?
Jezus… milczy. – Jesus autem tacebat. – A ty dlaczego mówisz? Żeby znaleźć pocieszenie czy żeby się usprawiedliwić?
Milcz. – Szukaj radości we wzgardzie: zawsze okażą ci jej mniej, niż sobie zasłużyłeś.
– Czy możesz z czystym sumieniem zapytać: Quid enim mali feci? – Cóż złego uczyniłem?
Bądź pewny, że jesteś człowiekiem Bożym, jeżeli znosisz niesprawiedliwość z radością i w milczeniu.
Znosisz cierpienia w tym życiu, które jest tylko… snem… krótkim snem. – Ciesz się, gdyż twój Ojciec, Bóg, bardzo cię miłuje, a jeśli nie będziesz stawiać przeszkód, sprawi, że po tym przykrym śnie nastąpi miłe przebudzenie.
Całkowite poddanie się woli Bożej nieodłącznie niesie z sobą radość i spokój: szczęście na Krzyżu. – Widać wtedy, że jarzmo Chrystusa jest słodkie, a Jego brzemię lekkie.
Wydrukowano z https://escriva.org/pl/book-subject/camino/26196/ (03-05-2024)