79

Jak rozumie Ksiądz wolność nauczania i w jakich warunkach uważa ją Ksiądz za konieczną? W związku z tym, następne pytanie: jakie prerogatywy winno zarezerwować sobie Państwo w szkolnictwie wyższym? Czy zgadza się Ksiądz, że autonomia ma podstawowe znaczenie dla organizacji i funkcjonowania uniwersytetu? Czy mógłby Ksiądz wskazać zasady, wedle których winno się konstruować system autonomiczny?

Wolność nauczania jest wyłącznie aspektem wolności w ogóle. Uważam, że wolność osobista jest potrzebna wszystkim i we wszystkim, co jest moralnie prawowite. Dlatego też wolność nauczania winna być na wszystkich szczeblach i dla wszystkich osób. To znaczy, że każda upoważniona osoba czy stowarzyszenie winny mieć możliwość tworzenia ośrodków nauczania na równych prawach i bez niepotrzebnych utrudnień.

Funkcja Państwa zależy od sytuacji społecznej: jest różna w Niemczech czy w Anglii, w Japonii czy w Stanach Zjednoczonych, by zacytować tu kraje o bardzo różnych strukturach nauczania. Państwo posiada ewidentne funkcje promocyjne, kontrolne i nadzorcze. A to wymaga równości szans między inicjatywą prywatną i państwową: nadzorować nie oznacza stawiać przeszkody, ani uniemożliwiać czy ograniczać wolność.

Dlatego uważam autonomię nauczania za konieczną: autonomia to inny sposób mówienia o wolności nauczania. Uniwersytet jako korporacja winien być niezależnym organem w żywym ciele jakim jest Państwo: cieszyć się wolnością w ramach swoich specyficznych zadań na rzecz wspólnego dobra.

Przykładami efektywnej realizacji autonomii mogą być: wolność wyboru profesorów i zarządzających uczelnią; wolność ustanawiania planu studiów; możliwość kształtowania własnego stanu posiadania i zarządzania nim. Jednym słowem, wszystkie warunki niezbędne do tego, by uniwersytet cieszył się własnym życiem. Mając je, będzie wiedział jak poświęcić je dobru całego społeczeństwa.

Ten punkt w innym języku