Kto sercem m±dry, zwie siê rozumnym czytamy w Ksiêdze Przys³ów. Mieliby¶my b³êdne pojêcie o roztropno¶ci, gdyby¶my j± rozumieli jako boja¼liwo¶æ i brak odwagi. Roztropno¶æ wyra¿a siê jako sta³a sk³onno¶æ do czynienia dobrze czyli do jasnego widzenia celu i wyboru najw³a¶ciwszych ¶rodków do jego osi±gniêcia.
Ale roztropno¶æ nie jest warto¶ci± najwy¿sz±. Musimy zawsze pytaæ: czemu s³u¿y ta roztropno¶æ? Jest te¿ bowiem roztropno¶æ fa³szywa raczej nale¿a³oby j± nazwaæ przebieg³o¶ci± która s³u¿y egoizmowi i korzysta z najodpowiedniejszych ¶rodków ale do osi±gniêcia przewrotnych celów. Inteligencja w takim przypadku s³u¿y jedynie pog³êbianiu sk³onno¶ci do z³ego i zas³uguje na wyrzut wyra¿any przez ¶wiêtego Augustyna kiedy naucza³ lud: Czy chcesz, by Serce Boga, zawsze pe³ne sprawiedliwo¶ci, dostosowa³o siê do przewrotno¶ci serca twojego? Oto fa³szywa roztropno¶æ cz³owieka, który chcia³by siê zbawiæ w³asnymi si³ami. Nie uwa¿ajcie sami siebie za m±drych powiada ¶wiêty Pawe³ Napisane jest bowiem: Wytracê m±dro¶æ mêdrców, a przebieg³o¶æ przebieg³ych zniweczê.