 |
82 |
 |
Cnoty ludzkie wymagaj± od nas ustawicznego wysi³ku, gdy¿ nie jest ³atwo zachowaæ przez d³u¿szy czas postawê uczciwo¶ci, kiedy sytuacja zdaje siê zagra¿aæ naszemu bezpieczeñstwu. We¼my prawdomówno¶ci, cnotê tak jasn± i czyst±: czy to prawda, ¿e nie ma ju¿ ona ¿adnego znaczenia? Czy ostatecznie zatriumfowa³y pó³prawdy i wykrêty, s³odzenie gorzkiej pigu³ki i owijanie rzeczy w bawe³nê? Ludzie boj± siê prawdy, dlatego uciekaj± siê do nêdznego chwytu: twierdzi siê, ¿e nikt nie ¿yje prawd± i nie mówi prawdy, ¿e wszyscy pos³uguj± siê udawaniem i k³amstwem.
Na szczê¶cie tak nie jest. Jest wielu ludzi chrze¶cijan i niechrze¶cijan gotowych po¶wiêciæ swój honor i s³awê dla prawdy, ludzi nie ¿yj±cych ci±g³ym poszukiwaniem s³oñca, które bardziej grzeje. Poniewa¿ kochaj± szczero¶æ, umiej± sprostowaæ b³±d, kiedy odkryj±, ¿e siê pomylili. Nie czyni tego ten, kto buduje na k³amstwie, kto zamieni³ "prawdê” w puste s³owo maskuj±ce jego uchybienia.
|
 |
|