Josemaría Escrivá Obras
72

Bracia moi najmilsi — oto znowu g³os ¶wiêtego Paw³a — b±d¼cie wytrwali i niezachwiani, zajêci zawsze ofiarnie dzie³em Pañskim, pamiêtaj±c, ¿e trud wasz nie pozostaje daremny w Panu. Czy nie widzicie? Kiedy przystêpujemy do pracy z my¶l± o jej u¶wiêcaniu, w grê wchodzi ca³a gama cnót: mêstwo, aby wytrwaæ w naszym trudzie pracy pomimo naturalnych trudno¶ci i nie daæ siê pokonaæ z powodu przemêczenia; wstrzemiê¼liwo¶æ, by móc siê bezgranicznie wyniszczaæ i by pokonaæ wygodnictwo oraz egoizm; sprawiedliwo¶æ, by wype³niaæ nasze obowi±zki wobec Boga, wobec spo³eczeñstwa, wobec rodziny, wobec kolegów; roztropno¶æ, aby w ka¿dym przypadku wiedzieæ, co nale¿y czyniæ i niezw³ocznie przystêpowaæ do dzie³a... A wszystko, powtarzam, z Mi³o¶ci, z ¿ywym i bezpo¶rednim poczuciem odpowiedzialno¶ci za owoc naszej pracy i jej zasiêg apostolski.

Mi³o¶æ to czyny a nie piêkne s³owa — powiada przys³owie ludowe, i s±dzê, ¿e niczego nie trzeba tutaj dodawaæ.

Panie, udziel nam swej ³aski. Otwórz nam drzwi warsztatu w Nazarecie, by¶my nauczyli siê kontemplowaæ Ciebie oraz Twoj± Matkê, Naj¶wiêtsz± Maryjê Pannê i ¶wiêtego Józefa — którego tak bardzo kocham i czczê — jak we troje jeste¶cie oddani ¶wiêtej pracy. Wzrusz± siê nasze biedne serca, bêdziemy Ciê szukaæ i spotkamy Ciê w codziennej pracy, któr± zgodnie z Twoim pragnieniem mamy przemieniæ w dzie³o Bo¿e, dzie³o Mi³o¶ci.

Poprzedni Czytaj ca³y rozdzia³ Nastêpny