 |
67 |
 |
Possumus! Mo¿emy! Z Bo¿± pomoc± równie¿ my mo¿emy odnie¶æ zwyciêstwo w tej walce. B±d¼cie pewni, ¿e wcale nie jest trudno przemieniæ pracê w modlitewny dialog. Kiedy tylko ofiarujemy j± Bogu i przystêpujemy do niej, Bóg ju¿ nas s³yszy i wspomaga. Stajemy siê duszami kontemplacyjnymi po¶ród naszych codziennych zajêæ! Ogarnia nas coraz wiêksza pewno¶æ, ¿e On na nas patrzy i mo¿e ¿±da teraz od nas jakiego¶ nowego przezwyciê¿enia siê, drobnego wyrzeczenia, mi³ego u¶miechu dla kogo¶, kto zjawia siê nie w porê, rozpoczêcia najpierw mniej przyjemnego lecz pilniejszego zadania, troski o zachowanie porz±dku i wytrwa³ego spe³nienia do koñca drobnego nawet obowi±zku, który mo¿na by³o zaniedbaæ, albo nieodk³adania na jutro tego, co powinni¶my zrobiæ dzisiaj. A wszystko to po to, aby sprawiæ rado¶æ naszemu Ojcu Bogu! I mo¿e na twoim biurku lub w innym dyskretnym miejscu umie¶cisz krucyfiks, który dla ciebie stanowi ów budzik ducha kontemplacji, bowiem Ukrzy¿owany sta³ siê dla ciebie niejako ksiêg±, z której sercem i my¶l± uczysz siê, co znaczy s³u¿yæ.
Je¿eli zdecydujesz siê na kroczenie tymi drogami kontemplacji po¶ród swej zwyczajnej pracy bez udziwniania, porzucania ¶wiata, po¶ród twoich codziennych zajêæ natychmiast poczujesz, ¿e jeste¶ przyjacielem Nauczyciela i ¿e otrzyma³e¶ Bo¿e zadanie torowania Bo¿ych ¶cie¿ek na ziemi wszystkim ludom. Tak! Poprzez tê twoj± pracê przyczynisz siê do poszerzenia królestwa Chrystusowego po wszystkiej ziemi. Bêdziesz ofiarowa³ swój trud, godzina po godzinie, za dalekie kraje, które rodz± siê do wiary, za ludzi ze Wschodu brutalnie pozbawionych wolno¶ci wyznawania swojej wiary; za kraje o zakorzenionej tradycji chrze¶cijañskiej, w których ¶wiat³o Ewangelii zdaje siê przygasaæ i dusze pogr±¿aj± siê w ciemno¶ciach ignorancji... A wówczas, jak¿e cenna stanie siê ka¿da twoja godzina pracy i jeszcze owa chwila przepracowana d³u¿ej z tym samym zaanga¿owaniem, parê minut wiêcej a¿ do skoñczenia rozpoczêtego zadania. W sposób prosty i praktyczny przekszta³casz kontemplacjê w apostolstwo odczuwaj±c to jako nieprzepart± potrzebê serca, które uderza jednog³o¶nie wraz ze s³odkim i mi³osiernym Sercem Jezusa, Pana Naszego.
|
 |
|