Josemaría Escrivá Obras
58

Je¿eli sama obecno¶æ prawego, godnego szacunku cz³owieka wywiera dobry wp³yw na drugich, to jest rzecz± oczywist±, ¿e kto swoj± my¶l±, postêpowaniem i dziêkczynieniem trwa nieustannie przy Bogu w ka¿dych okoliczno¶ciach i wszelkich sytuacjach, ten musi stawaæ siê coraz lepszym cz³owiekiem. Doprawdy, gdyby prawda, ¿e Bóg nas widzi, by³a wyryta w naszej ¶wiadomo¶ci i gdyby¶my zdawali sobie sprawê z tego, ¿e wszystko co czynimy, absolutnie wszystko — bo nic nie ujdzie Jego oczom! — dokonuje siê w Jego obecno¶ci, z jak± staranno¶ci± wykonywaliby¶my nasze prace i jak¿e odmienne by³yby nasze reakcje! To w³a¶nie jest sekretem ¶wiêto¶ci, który g³oszê od wielu lat: Bóg wezwa³ nas wszystkich, by¶my Go na¶ladowali — zarówno was jak mnie; by¶my ¿yj±c po¶ród ¶wiata — i jako ludzie z tego ¶wiata! — umieli uczyniæ Chrystusa naszego Pana celem wszystkich uczciwych ludzkich dzia³añ.

Przyj±wszy tak± postawê, zrozumiecie lepiej to, ¿e je¶li kto¶ z was nie kocha pracy — przeznaczonej mu pracy — je¶li nie czuje siê autentycznie zaanga¿owany w które¶ ze szlachetnych zajêæ ziemskich, aby je u¶wiêcaæ, krótko mówi±c: je¶li nie czuje powo³ania zawodowego, nie zrozumie on nadprzyrodzonej istoty nauki, któr± g³oszê. ¯eby bowiem j± zrozumieæ, trzeba byæ prawdziwie cz³owiekiem pracy.

Poprzedni Czytaj ca³y rozdzia³ Nastêpny