36

Bóg na początku stworzył człowieka i zostawił go własnej mocy rozstrzygania (Syr 15, 14). Nie byłoby tak, gdyby człowiek nie miał wolności wyboru. Jesteśmy odpowiedzialni przed Bogiem za wszystko, co czynimy w sposób wolny. Tutaj nie ma miejsca na anonimowość. Człowiek spotyka się twarzą w twarz z Panem i od człowieka zależy, czy będzie żył jako Jego przyjaciel czy wróg. Tak rozpoczyna się droga walki wewnętrznej, która toczy się przez całe życie, gdyż dopóki trwa nasza ziemska wędrówka, nikt z nas nie osiąga pełni wolności.

Nasza wiara chrześcijańska nakazuje nam, żebyśmy wszystkim i wszędzie zapewniali klimat wolności, poczynając od usunięcia wszelkiego rodzaju przymusu w okazywaniu wiary. Jeśli jesteśmy doprowadzani do Chrystusa siłą, wierzymy nie chcąc wierzyć; jest to owoc przemocy, a nie wolności. Człowiek przymuszony może wejść do kościoła, podejść do ołtarza, może nawet przyjąć Sakrament — ale wierzyć może jedynie ten, kto chce wierzyć. I jest oczywiste, że dorośli potrzebują osobistej wolności, aby stać się członkiem Kościoła i odpowiedzieć na ustawiczne wezwania kierowane do nas przez Pana.

Ten punkt w innym języku