 |
314 |
 |
Gdy dochodz± do wioski, zbli¿a siê koniec ich wêdrówki. Wtedy oni, nie¶wiadomie dog³êbni poruszeni s³owem i mi³o¶ci± Boga, który sta³ siê Cz³owiekiem, ¿a³uj±, ¿e Pan chce odej¶æ. Jezus bowiem ¿egna siê z nimi, okazuj±c jakoby mia³ i¶æ dalej. Pan Nasz Jezus nigdy siê nie narzuca. Chce, by¶my dobrowolnie zwracali siê do Niego, kiedy zaczniemy odczuwaæ czysto¶æ Jego Mi³o¶ci, któr± wla³ w nasze dusze. Musimy na si³ê zatrzymaæ Go: zostañ z nami, gdy¿ ma siê ku wieczorowi i dzieñ siê ju¿ nachyli³, nadchodzi noc.
Tacy ju¿ jeste¶my ci±gle brak nam odwagi, mo¿e z braku szczero¶ci, mo¿e z powodu zawstydzenia. W g³êbi duszy my¶limy: zostañ z nami, poniewa¿ nasze dusze spowija mrok, a jedynie Ty jeste¶ ¶wiat³em, jedynie Ty mo¿esz zaspokoiæ to pragnienie, które nas po¿era. Poniewa¿ nie zapominamy, ¿e po¶ród rzeczy piêknych i szlachetnych najwa¿niejsz± jest posiadanie na zawsze Boga.
I Jezus pozostaje. Otwieraj± siê nasze oczy jak oczy Kleofasa i jego towarzysza, kiedy Chrystus ³amie chleb; i chocia¿ bêdzie znika³ z naszych oczu, potrafimy równie¿ na nowo podj±æ wêdrówkê chocia¿ zapada zmrok aby mówiæ o Nim z innymi, gdy¿ tak wielka rado¶æ nie mie¶ci siê w jednym sercu.
Droga do Emaus. Jak±¿ s³odycz± nape³ni³ Bóg tê nazwê. A Emaus to ca³y ¶wiat, gdy¿ Pan otworzy³ Bo¿e drogi na ziemi.
|
 |
|