 |
255 |
 |
Powtarzam raz jeszcze: mo¿na siê modliæ na tysi±ce sposobów. ¯eby zwracaæ siê do Ojca, dzieci Bo¿e nie potrzebuj± sztucznych, pedantycznych metod. Mi³o¶æ jest odkrywcza, przedsiêbiorcza; je¿eli kochamy, potrafimy odkryæ w³asne, osobiste drogi prowadz±ce do ustawicznego dialogu z Panem.
Niech Bóg sprawi, by to wszystko, co¶my dzisiaj rozwa¿ali, nie przelecia³o ponad nasz± dusz± jak letnia burza, kiedy to spada zaledwie kilka kropel, a po nich znowu mamy s³oñce i suszê. Ten Bo¿y deszcz powinien przenikn±æ do korzeni i przynie¶æ owoc cnót. Wtedy po¶ród dni wype³nionych prac± i modlitw± przebiegaæ bêd± nasze lata w obecno¶ci Ojca. Je¿eli s³abniemy, uciekajmy siê z mi³o¶ci± do Naj¶wiêtszej Maryi Panny, Mistrzyni modlitwy; i do ¦wiêtego Józefa, ojca i pana naszego, którego tak bardzo czcimy, który w sposób najbardziej za¿y³y na tym ¶wiecie rozmawia³ z Matk± Bo¿± i po Maryi najbli¿szy by³ Jej Boskiemu Synowi. A oni przedstawi± Jezusowi nasz± s³abo¶æ, aby zamieni³ j± w moc.
|
 |
|