 |
253 |
 |
My¶lisz, ¿e twoje grzechy s± tak liczne, ¿e Pan nie bêdzie móg³ ciê wys³uchaæ? Mylisz siê, bo Jego serce jest pe³ne mi³osierdzia. Je¿eli pomimo tej pocieszaj±cej prawdy przyt³acza ciê twoja nêdza, przyst±p do Pana jak celnik: Panie, oto jestem. Zrób ze mn±, co zechcesz! Przypomnijcie sobie, co mówi ¶wiêty Mateusz, opowiadaj±c o tym, jak przed Jezusem stawiaj± paralityka. Ów chory nie mówi nic, tylko przebywa w obecno¶ci Boga. A Chrystus, wzruszony skruch±, cierpieniem tego cz³owieka, który wie, ¿e na nic nie zas³uguje, natychmiast reaguje ze zwyczajnym dla siebie mi³osierdziem: Ufaj, synu! Odpuszczaj± ci siê twoje grzechy.
Radzê ci, aby¶ w swojej modlitwie w³±cza³ samego siebie do scen Ewangelii jako jeszcze jednego z uczestników wydarzeñ. Najpierw wyobra¼ sobie dan± scenê lub tajemnicê, która pos³u¿y ci, aby siê skupiæ i rozwa¿aæ. Nastêpnie przemy¶l jaki¶ szczególny rys w ¿yciu Nauczyciela. My¶l o Jego mi³osiernym Sercu, Jego pokorze, Jego czysto¶ci, o tym, jak pe³ni wolê Ojca. Potem opowiedz Mu, co siê z tob± dzieje, o tych problemach, co ciê nurtuj± w tej chwili, jakie masz trudno¶ci. B±d¼ uwa¿ny, gdy¿ mo¿e Pan chce ci co¶ powiedzieæ i odczujesz wewnêtrzne poruszenie, u¶wiadomisz sobie pewne rzeczy, a mo¿e te¿ us³yszysz upomnienie.
|
 |
|