 |
243 |
 |
Jak powinniśmy się modlić? Ośmielam się was zapewnić bez obawy popełnienia błędu, że istnieje wiele, nieskończenie wiele sposobów modlitwy. Ale chciałbym, aby modlitwa nas wszystkich była autentyczną modlitwą dzieci Bożych, a nie pustosłowiem obłudników, do których odnoszą się słowa Jezusa: Nie każdy, który mi mówi: "Panie, Panie!” wejdzie do królestwa niebieskiego. Ci, którzy kierują się obłudą, mogą zapewne osiągnąć szum modlitwy jak pisze święty Augustyn ale nie jej prawdziwy głos, gdyż brakuje w niej życia i gorliwości w wypełnianiu woli Ojca. Niech naszemu wołaniu Panie! towarzyszy owocne dążenie do przemienienia w rzeczywistość natchnienia, które Duch Święty rozbudza w naszej duszy.
Musimy dążyć do wyeliminowania w sobie wszelkiego cienia obłudy. Pierwszym wymogiem wykorzenienia tego zła, które Pan nasz tak surowo potępia, jest staranie się, by zachowywać jasną, stałą i czynną odrazę wobec grzechu. Musimy uparcie, szczerze, odczuwać w sercu i umyśle wstręt do grzechu ciężkiego. A również naszą głęboko zakorzenioną postawą winna być odraza wobec dobrowolnego grzechu powszedniego, do owych porażek, które nie pozbawiają nas łaski Bożej, lecz utrudniają jej dostęp.
|
 |
|