 |
241 |
 |
Przyjrzyjmy siê teraz Jego b³ogos³awionej Matce, która jest równie¿ nasz± Matk±. Widzimy J± modl±c± siê na Kalwarii, u stóp krzy¿a. Nie jest to w ¿yciu Maryi postawa nowa. Tak postêpowa³a zawsze, spe³niaj±c swe obowi±zki i zajmuj±c siê domem. Po¶ród spraw ziemskich pozostawa³a zjednoczona z Bogiem. Chrystus, perfectus Deus, perfectus homo (prawdziwy Bóg i prawdziwy cz³owiek), chcia³, aby¶my mieli przyk³ad tak¿e w Jego Matce, najdoskonalszej ze stworzeñ, pe³nej ³aski, aby Ona podtrzymywa³a w nas chêæ zwracania w ka¿dej chwili oczu ku mi³o¶ci Bo¿ej. Przypomnijcie sobie scenê Zwiastowania: Przybywa Archanio³ z Bo¿ym pos³annictwem zapowiedzi±, ¿e zostanie Matk± Bo¿± i zastaje J± na modlitwie. Maryja jest ca³kowicie pogr±¿ona w Bogu, kiedy ¶wiêty Gabriel zwraca siê do Niej z pozdrowieniem: B±d¼ pozdrowiona, pe³na ³aski, Pan z Tob±. Nied³ugo potem wybuchnie radosne Magnificat ten hymn maryjny, który za wiernym po¶rednictwem ¶wiêtego £ukasza przekaza³ nam Duch ¦wiêty a odzwierciedla on sta³± i za¿y³± rozmowê Matki Naj¶wiêtszej z Bogiem.
Matka nasza d³ugo i g³êboko rozwa¿a³a s³owa ¶wiêtych mê¿ów i kobiet Starego Testamentu, którzy oczekiwali Zbawiciela, a tak¿e wydarzenia, w których uczestniczyli. Zdumiewa³a siê wielkimi rzeczami, które Bóg w swym nieskoñczonym mi³osierdziu zdzia³a³ dla swego ludu, tak czêsto niewdziêcznego. Rozwa¿aj±c nieustannie ponawian± dobroæ Nieba, Jej niepokalane Serce wypowie w uniesieniu s³owa mi³o¶ci: wielbi dusza moja Pana, i raduje siê duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrza³ na uni¿enie S³u¿ebnicy swojej. Od Niej uczyli siê synowie dobrej Matki, pierwsi chrze¶cijanie, a równie¿ my mo¿emy i powinni¶my siê od Niej uczyæ.
|
 |
|