23

Często już przypominałem wam tę wzruszającą scenę, o której mówi Ewangelia: Jezus znajduje się w łodzi Piotrowej, skąd przemawia do ludu. Ta rzesza, która szła za Nim, podsyca pragnienie zbawienia dusz płonące w Jego sercu i Boski Nauczyciel chce, aby Jego uczniowie dzielili z Nim to pragnienie. Poleciwszy, by popłynęli na głębię — duc in altum! — każe Piotrowi zarzucić sieci na połów.

Nie chcę teraz zatrzymywać się na jakże pouczających szczegółach tamtego wydarzenia. Chcę, byśmy rozważyli reakcję Księcia Apostołów, na widok cudu: Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny. Jest to prawda, która bez wątpienia oddaje doskonale sytuację każdego z nas. A przecież, zapewniam was, iż spotykając w mym życiu tyle cudów łaski dokonanych poprzez ludzkie ręce, coraz bardziej byłem skłonny wołać: Panie, nie odchodź ode mnie, gdyż bez Ciebie nie mogę zdziałać niczego dobrego.

Dlatego właśnie rozumiem doskonale słowa Biskupa z Hippony, które brzmią jak cudowny hymn wolności: Bóg, który stworzył cię bez ciebie, nie zbawi cię bez ciebie, ponieważ każdy z nas, ty i ja, posiada zawsze możliwość — straszliwą możliwość — wystąpienia przeciwko Bogu, odrzucenia Go — być może przez własne postępowanie lub zawołanie: Nie chcemy, żeby Ten królował nad nami.

Ten punkt w innym języku