Josemaría Escrivá Obras
223

Ale¿ Panie, dlaczego to przykazanie nazywasz nowym? Przecie¿ dopiero co s³yszeli¶my, ¿e mi³o¶æ bli¼niego by³a nakazana ju¿ w Starym Testamencie. A nadto — jak wiemy — ju¿ na pocz±tku swego ¿ycia publicznego Jezus ten wymóg poszerzy³ z Bosk± szczodrobliwo¶ci±: S³yszeli¶cie, ¿e powiedziano: Bêdziesz mi³owa³ swego bli¼niego a nieprzyjaciela swego bêdziesz nienawidzi³. A Ja wam powiadam: Mi³ujcie waszych nieprzyjació³ i módlcie siê za tych, którzy was prze¶laduj±.

Panie, pozwól wiêc, ¿e Ciê jeszcze raz zapytamy: dlaczego nadal to przykazanie nazywasz nowym? Owej nocy, zaledwie na kilka godzin przedtem, zanim ofiarowa³e¶ siê na krzy¿u, podczas za¿y³ej rozmowy z tymi, którzy — pomimo swoich s³abo¶ci i nêdzy, podobnych naszym — towarzyszyli Ci do Jerozolimy, objawi³e¶ nam niezrównan± miarê mi³o¶ci: jak Ja was umi³owa³em. Jak¿e mogli nie zrozumieæ Ciê aposto³owie, skoro byli ¶wiadkami Twojej niezg³êbionej mi³o¶ci!

Orêdzie i przyk³ad Nauczyciela s± jasne i wyra¼ne. Swoje nauczanie potwierdzi³ czynami. A jednak muszê my¶leæ nieraz, ¿e po dwudziestu wiekach nadal jest to przykazanie nowe, gdy¿ bardzo ma³o ludzi stara³o siê je urzeczywistniæ, a reszta ludzi — wiêkszo¶æ — wola³a i woli je ignorowaæ. Ich wybuja³y egoizm podsuwa im wniosek: po co jeszcze wiêcej komplikacji, wystarczy mi w³asnych k³opotów.

Taka postawa nie mo¿e mieæ miejsca w¶ród chrze¶cijan. Je¿eli wyznajemy wiarê w Chrystusa, je¿eli naprawdê nasz± ambicj± jest st±panie po wyra¼nych ¶ladach Chrystusowych, nie mo¿emy poprzestaæ na tym, ¿e jedynie unikamy czynienia innym tego, czego sami chcieliby¶my unikn±æ. Mo¿e to ju¿ wiele, ale to jeszcze za ma³o, gdy pomy¶limy, ¿e miar± naszej mi³o¶ci ma byæ postêpowanie Jezusa. A On nie przedstawia nam tej normy postêpowania jako jakiego¶ odleg³ego celu, jako ukoronowania walki ca³ego ¿ycia. Jest to, ma to byæ — co podkre¶lam, aby¶ to sobie prze³o¿y³ na konkretne postanowienia — punktem wyj¶cia, gdy¿ Pan nasz stawia to jako znak rozpoznawczy: Po tym wszyscy poznaj±, ¿e¶cie uczniami moimi.

Poprzedni Czytaj ca³y rozdzia³ Nastêpny