 |
219 |
 |
Ta walka dziecka Bo¿ego nie mo¿e byæ naznaczona smutkiem wyrzeczeñ, ponur± rezygnacj±, brakiem rado¶ci. Jest to walka kochaj±cego, który kiedy pracuje i kiedy odpoczywa, kiedy cieszy siê i kiedy cierpi, trwa my¶l± przy umi³owanej osobie i dla niej chêtnie znosi wszelkie trudno¶ci. A gdy chodzi o nas, Bóg powtarzam to raz jeszcze nigdy nie przegrywa bitw, tote¿ trwaj±c przy Nim bêdziemy zawsze zwyciêzcami. Wiem z do¶wiadczenia, ¿e je¿eli wiernie wype³niam Jego nakazy, to pozwala mi le¿eæ na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogê odpocz±æ: orze¼wia moj± duszê. Wiedzie mnie po w³a¶ciwych ¶cie¿kach, przez wzgl±d na swoje imiê. Chocia¿bym chodzi³ ciemn± dolin±, z³a siê nie ulêknê, bo Ty jeste¶ ze mn±. Twój kij i Twoja laska s± tym, co mnie pociesza.
W walkach duchowych strategia polega nieraz na przeczekaniu, na stosowaniu odpowiedniego lekarstwa, z cierpliwo¶ci±, z uporem. Wzbudzajcie czê¶ciej akty nadziei. Pamiêtajcie o tym, ¿e w swoim ¿yciu wewnêtrznym bêdziecie ponosiæ klêski i bêdziecie doznawaæ potkniêæ oby Bóg sprawi³, by nie by³y znaczne! gdy¿ nikt nie jest wolny od tych k³opotów. Ale Pan, który jest wszechmocny i mi³osierny, u¿ycza nam odpowiednich ¶rodków do osi±gniêcia zwyciêstwa. Wystarczy, jak wspomnia³em wcze¶niej, wykorzystaæ je i byæ zdecydowanym zaczynaæ ci±gle od nowa.
Przystêpujcie co tydzieñ i zawsze, kiedy zajdzie potrzeba, jednak¿e bez poddawania siê skrupu³om do ¶wiêtego sakramentu pokuty, sakramentu Bo¿ego przebaczenia. Przyobleczeni w ³askê, przejdziemy przez góry strom± ¶cie¿k± wype³niania obowi±zków chrze¶cijanina. Wykorzystuj±c z dobr± wol± dane nam ¶rodki i prosz±c Pana, by obdarzy³ nas coraz silniejsz± nadziej±, posi±dziemy promieniuj±c± rado¶æ tych, którzy s± ¶wiadomi swego synostwa Bo¿ego: Je¿eli Bóg z nami, któ¿ przeciwko nam? B±d¼my optymistami! Moc± nadziei walczmy, by niweczyæ z³o szerzone przez siewców nienawi¶ci. Odkryjmy ¶wiat w nowej, radosnej perspektywie. Piêkny i czysty wyszed³ on z r±k Bo¿ych, a je¶li zdolni bêdziemy do szczerej skruchy, przywrócimy go w pierwotnej piêkno¶ci Bogu.
|
 |
|