Josemaría Escrivá Obras
214

Tak bardzo Bóg zbli¿y³ siê do nas, swych stworzeñ, ¿e wszyscy ¿ywimy w swoich sercach g³ód wy¿szych rzeczy, pragnienie wzniesienia siê wysoko, czynienia dobra. Staraj±c siê rozbudziæ w tobie na nowo te pragnienia, chcê by¶ u¶wiadomi³ sobie jasno zapewnienie Bo¿e: je¶li pozwolisz Bogu dzia³aæ, staniesz siê — na ka¿dym miejscu, na którym siê znajdziesz — narzêdziem u¿ytecznym i nieoczekiwanie skutecznym. Nie wolno ci z tchórzostwa zawie¶æ Bo¿ego zaufania, tote¿ nie lekcewa¿ zarozumiale i naiwnie trudno¶ci, które napotkasz na swej chrze¶cijañskiej drodze.

Nie dziwmy siê. Nosimy w sobie — jako skutek upad³ej natury — zarzewie opozycji, sprzeciwu wobec ³aski Bo¿ej: s± to rany po grzechu pierworodnym, rozj±trzone przez nasze grzechy osobiste. Dlatego winni¶my rozpoczynaæ to codzienne wspinanie siê, to nasze praktyczne dzia³anie, w którym odzwierciedla siê i to co boskie, i to co ludzkie, które ma jako cel Mi³o¶æ Boga. Uda siê to jednak tylko wtedy, gdy bêdziemy to czyniæ pokornie, ze skruszonym sercem, ufni w Bo¿± pomoc, a jednocze¶nie pracuj±c z takim nak³adem si³ w³asnych, jak gdyby wszystko tylko od nas zale¿a³o.

Jak d³ugo trwaæ bêdzie walka — a bêdzie trwa³a a¿ do ¶mierci — musisz liczyæ siê z gwa³townymi atakami wroga od wewn±trz i z zewn±trz. Nie do¶æ na tym: parali¿owaæ ciê bêdzie wspomnienie w³asnych b³êdów, których mo¿e by³o wiele. Lecz w imiê Bo¿e mówiê ci: nie traæ nadziei! Chocia¿by przysz³a taka sytuacja — a przyj¶æ nie musi koniecznie — wykorzystaj j± jako jeszcze jedn± okazjê ¶ci¶lejszego zjednoczenia siê z Panem. Ten, który ciê wybra³ na syna, nie opu¶ci ciê. On dopuszcza próbê po to, by¶ Go jeszcze bardziej kocha³ i ja¶niej dostrzega³ Jego ustawiczn± nad tob± opiekê, Jego Mi³o¶æ.

Powtarzam: Nie traæ nadziei, gdy¿ Chrystus, który przebaczy³ nam na krzy¿u, niesie nam nadal swe przebaczenie w Sakramencie Pokuty i zawsze mamy Rzecznika wobec Ojca— Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. On bowiem jest ofiar± przeb³agaln± za nasze grzechy, i nie tylko za nasze, lecz równie¿ za grzechy ca³ego ¶wiata, aby¶my mogli osi±gn±æ zwyciêstwo.

Naprzód! Niech siê dzieje, co chce! Trzymaj siê mocno rêki Pana i pamiêtaj, ¿e Bóg nigdy nie przegrywa bitew. Je¿eli kiedykolwiek oddalisz siê od Niego, powróæ z pokor± i zacznij od pocz±tku; b±d¼ jak powracaj±cy syn marnotrawny, codziennie, nawet wielokrotnie w ci±gu dwudziestu czterech godzin doby; u³ad¼ swoje skruszone serce w spowiedzi, tym prawdziwym cudzie Mi³o¶ci Bo¿ej. W tym cudownym sakramencie Pan oczyszcza twoj± duszê i napawa ciê rado¶ci± i si³±, by¶ nie os³ab³ w walce i niestrudzenie powraca³ do Boga, nawet gdyby wszystko zdawa³o ci siê ciemno¶ci±. Nadto broni ciê Matka Bo¿a, która jest tak¿e nasz± Matk±; Jej macierzyñska opieka utwierdzi twe kroki.

Poprzedni Czytaj ca³y rozdzia³ Nastêpny