 |
205 |
 |
Ju¿ wiele lat temu pod wp³ywem wzrastaj±cego z dnia na dzieñ przekonania napisa³em: Z³ó¿ ca³± swoj± nadziejê w Jezusie: sam niczego nie posiadasz, jeste¶ nikim, nic nie potrafisz. Bêdzie dzia³a³ On sam, je¶li Jemu ca³kowicie zawierzysz. Z biegiem czasu to przekonanie sta³o siê jeszcze mocniejsze i g³êbsze. W ¿yciu wielu ludzi widzia³em, jak nadzieja pok³adana w Bogu rozpala wspania³e ognisko mi³o¶ci, którego p³omieñ ka¿e mocniej biæ sercu i zachowuje je od zniechêcenia i rezygnacji, nawet gdy na drodze ¿ycia przyjdzie cierpienie i to czasem bardzo bolesne.
G³êboko poruszy³o mnie dzisiejsze Czytanie mszalne i s±dzê, ¿e i was tak¿e. Zrozumia³em, ¿e s³owami Aposto³a Pan chce nam pomóc w kontemplacji wiêzi trzech cnót Boskich, które stanowi± podstawê autentycznego ¿ycia chrze¶cijañskiego mê¿czyzny, chrze¶cijañskiej kobiety.
Pos³uchajcie raz jeszcze s³ów ¶w. Paw³a: Dost±piwszy wiêc usprawiedliwienia przez wiarê, zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dziêki któremu uzyskali¶my przez wiarê dostêp do tej ³aski, w której trwamy i chlubimy siê nadziej± chwa³y Bo¿ej. Ale nie tylko to, lecz chlubimy siê tak¿e z ucisków, wiedz±c, ¿e ucisk wyrabia wytrwa³o¶æ, a wytrwa³o¶æ wypróbowan± cnotê, wypróbowana cnota za¶ nadziejê. A nadzieja zawie¶æ nie mo¿e, poniewa¿ mi³o¶æ Bo¿a rozlana jest w sercach naszych poprzez Ducha ¦wiêtego, który zosta³ nam dany.
|
 |
|