 |
196 |
 |
Jezus przystan±³ i rzek³: "Zawo³ajcie go!” I niektórzy spo¶ród ¿yczliwiej nastawionych zwrócili siê do niewidomego: B±d¼ dobrej my¶li, wstañ, wo³a ciê. Oto chrze¶cijañskie powo³anie! Nie polega ono na jednym tylko jedynym wezwaniu. Pamiêtajcie, ¿e Pan poszukuje nas w ka¿dej chwili: wstañ nakazuje nam wyjd¼ ze swego lenistwa, ze swego wygodnictwa, ze swych ma³ostkowych upodobañ i trosk. Oderwij siê od tej niskiej ziemi, na której tkwisz bezduszny i rozmazany. Wznie¶ siê, nabierz formatu, ciê¿aru i kszta³tu, spójrz na rzeczywisto¶æ w ¶wietle nadprzyrodzonym.
Niewidomy zrzuci³ z siebie p³aszcz, zerwa³ siê i przyszed³ do Jezusa. Zrzuci³ z siebie p³aszcz! Nie wiem, czy by³e¶ na wojnie. Wiele lat temu zdarzy³o mi siê byæ na polu walki w kilka godzin po jej zakoñczeniu. Le¿a³y tam porzucone koce, manierki i plecaki pe³ne pami±tek rodzinnych: listów, zdjêæ ukochanych osób... I nie nale¿a³y one do pokonanych, lecz do zwyciêzców! Wszystko to przeszkadza³o im w jak najszybszym marszu i zdobyciu nieprzyjacielskich okopów. Podobnie jak p³aszcz przeszkadza³ Bartymeuszowi w biegu za Chrystusem.
Nie zapominaj: by doj¶æ do Chrystusa, potrzeba ofiary; trzeba odrzuciæ wszystko, co przeszkadza: koc, manierkê, plecak. Tak¿e i Ty masz tak post±piæ w tym zmaganiu o chwa³ê Bo¿±, w tej walce o mi³o¶æ i pokój, przez które pragniemy szerzyæ królestwo Chrystusa. Aby s³u¿yæ Ko¶cio³owi, papie¿owi i duszom, musisz byæ gotów do porzucenia wszystkiego, co jest zbêdne; do pozostania bez koca, który chroni przed zimnem nocy; bez owych mi³ych ci pami±tek rodzinnych; bez wody, która orze¼wia. Jest to lekcja wiary, lekcja mi³o¶ci ucz±ca nas, ¿e tak w³a¶nie nale¿y mi³owaæ Chrystusa.
|
 |
|