 |
195 |
 |
Tym razem o uzdrowieniu innego niewidomego opowiada nam ¶wiêty Marek. Gdy wraz z uczniami i sporym t³umem wychodzi³ z Jerycha, niewidomy ¿ebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza, siedzia³ przy drodze. S³ysz±c zbli¿aj±cy siê gwar, niewidomy zapyta³: co siê dzieje? Odpowiedziano mu: to przechodzi Jezus z Nazaretu. I wówczas jego dusza zap³onê³a tak± wiar± w Chrystusa, ¿e zawo³a³: Jezusie, Synu Dawida, ulituj siê nade mn±.
A czy ty nie odczuwasz potrzeby wo³ania, w³a¶nie ty, który równie¿ zatrzyma³e¶ siê na skraju drogi, tej drogi ¿ycia, które jest tak krótkie; ty, któremu brakuje ¶wiat³a, ty, który potrzebujesz wiêcej ³ask, by zdecydowaæ siê na d±¿enie do ¶wiêto¶ci? Czy nie odczuwasz pilnej potrzeby wo³ania: Jezusie, Synu Dawida, ulituj siê nade mn±? Jaki to wspania³y akt strzelisty do czêstego odmawiania!
Radzê wam, by¶cie uwa¿nie zastanowili siê nad tym, co poprzedza³o tamten cud, by w waszym umy¶le utrwali³a siê g³êboko my¶l o tym, jak bardzo odmienne s± nasze nêdzne serca od mi³osiernego Serca Jezusa! My¶l ta bêdzie wam przydatna zawsze, a szczególnie w godzinie próby, pokusy, a tak¿e wtedy, gdy trzeba bêdzie daæ wielkoduszn± odpowied¼ zarówno w sprawach ma³ych jak i tych, które ¿±daj± od nas heroizmu.
Wielu nastawa³o na niego, ¿eby umilk³. Tak te¿ by³o i z tob±, kiedy wyczuwa³e¶, ¿e Jezus przechodzi blisko ciebie. Serce zabi³o ci silniej i równie¿ poruszony wewnêtrznym niepokojem zacz±³e¶ wo³aæ. Ale wtedy przyjaciele, nawyki, wygodnictwo, ¶rodowisko, wszyscy doradzali ci: zamilcz, nie krzycz! Po co masz wo³aæ na Jezusa? Nie przeszkadzaj Mu!
Jednak biedny Bartymeusz nie pos³ucha³ i jeszcze g³o¶niej wo³a³: Synu Dawida, ulituj siê nade mn±. Pan, który go s³ysza³ od samego pocz±tku, chcia³, aby wytrwa³ w swojej modlitwie. To samo dzieje siê z tob±. Jezus s³yszy pierwsze wezwanie naszej duszy, lecz czeka. Chce, by¶my siê przekonali, ¿e Go potrzebujemy; chce, by¶my Go b³agali, by¶my byli uparci, jak ów niewidomy na skraju drogi prowadz±cej z Jerycha. Na¶ladujmy go. Chocia¿by Bóg nie udzieli³ nam natychmiast tego, o co Go prosimy, chocia¿by wielu próbowa³o nas powstrzymaæ przed modlitw±, nie przestawajmy Go wzywaæ.
|
 |
|