185

Przyjrzyjmy się środkom, na które my — chrześcijanie, nie aniołowie, lecz zdrowi, mocni, normalni mężczyźni i normalne kobiety! — możemy liczyć w naszej walce o zachowanie czystości Aniołów czczę z całej duszy, z tym wojskiem Bożym łączy mnie wielkie nabożeństwo do niego, lecz niewłaściwe jest porównywanie nas, ludzi, z nimi — aniołami. Aniołowie posiadają przecież naturę odmienną od naszej i takie porównanie wprowadza tylko zamęt.

W wielu środowiskach upowszechnił się klimat zmysłowości, który wraz z brakiem jasnej orientacji doktrynalnej prowadzi wielu do usprawiedliwiania każdej aberracji lub przynajmniej do okazywania najobojętniejszej tolerancji wobec wszelkiego rodzaju rozwiązłości.

Powinniśmy być tak czyści, jak tylko jest to możliwe. Zachowując szacunek dla ciała, nie powinniśmy ulegać lękom. Ludzka płciowość jest czymś świętym i szlachetnym — jest uczestnictwem w stwórczej mocy Boga — nakierowana dla małżeństwa. Czyści i odważni, waszą postawą dacie świadectwo, że możliwa i piękna jest święta czystość.

Przede wszystkim będziemy się starać o wyczulenie naszego sumienia. Musimy urobić sobie jasne pojęcia, uświadomić sobie dobrze różnicę między sumieniem delikatnym, które jest autentyczną łaską Bożą, a sumieniem chorym na skrupuły, co oznacza zupełnie co innego.

Strzeżcie troskliwie czystości i tych cnót, które należą do jej orszaku — skromności i wstydliwości, będących jakby jej przyboczną strażą. Nie odrzucajcie lekkomyślnie tych norm zachowania, które są tak skuteczne w strzeżeniu naszej godności przed obliczem Boga. Norm takich jak: baczne panowanie nad zmysłami i sercem; odwaga, również odwaga bycia tchórzliwym, w ucieczce przed okazjami do grzechu; częste przystępowanie do sakramentów świętych, zwłaszcza do spowiedzi sakramentalnej; zupełna szczerość w kierownicwie duchowym; żal, skrucha i zadośćuczynienie po naszych upadkach. A wszystko to przeniknięte czułym nabożeństwem do Najświętszej Maryi Panny, aby wyjednywała nam u Boga dar życia w świętości i czystości.

Ten punkt w innym języku