 |
115 |
 |
Pan domaga siê wspania³omy¶lnych serc, wyrzekaj±cych siê wszystkiego. Odpowiemy na to wezwanie, je¿eli zdecydowanie zerwiemy sznury czy te¿ deklikatne nici wi±¿±ce nas z w³asnym ja. Nie ukrywam, ¿e to zdecydowanie wymaga ustawicznej walki, przezwyciê¿ania w³asnego rozumu i w³asnej woli, s³owem: zaparcia siê, które jest trudniejsze od wyrzeczenia siê najbardziej ponêtnych dóbr materialnych.
To oderwanie siê, które g³osi³ Chrystus i którego oczekuje od ka¿dego chrze¶cijanina, koniecznie musi zawieraæ zewnêtrzne wyrazy. Jezus Chrystus coepit facere et docere. Zanim zacz±³ g³osiæ swoj± doktrynê s³owami, naucza³ jej czynami. Widzieli¶cie, jak narodzi³ siê w szopie w absolutnej nêdzy, i jak ¶ni³ swe pierwsze sny na ziemi po³o¿ony w ¿³obie na s³omie. Pamiêtacie, jak potem, w latach swych wêdrówek apostolskich, w¶ród wielu innych przyk³adów, da³ jednoznaczn± przestrogê cz³owiekowi, który chcia³ Mu towarzyszyæ jako Jego uczeñ: Lisy maj± nory i ptaki powietrzne gniazda, lecz Syn Cz³owieczy nie ma miejsca, gdzie by g³owê móg³ oprzeæ. Przypomnijcie te¿ sobie scenê ewangeliczn±, kiedy to Aposto³owie dla zaspokojenia g³odu po drodze zrywaj± i ³uskaj± k³osy pszeniczne w szabat.
|
 |
|