583

Mieć ducha katolickiego oznacza, że na swych barkach odczuwamy ciężar troski o cały Kościół, nie tylko o tę czy inną jego konkretną cząstkę. Wymaga to również, by nasza modlitwa rozciągała się w hojnej prośbie z północy na południe i ze wschodu na zachód. W ten sposób zrozumiesz okrzyk — akt strzelisty — owego przyjaciela, który wobec braku miłości do naszej Najświętszej Matki ze strony tylu osób wołał: “Boli mnie Kościół!”.

Ten punkt w innym języku