8

Misterium świętości Kościoła — ta światłość wrodzona, którą czasem mogą przesłaniać ludzkie podłości— wyklucza nawet pył podejrzenia czy wątpliwości w pięknie naszej Matki. Nie przystoi, bez protestu przyzwalać by inni ją znieważali. Nie szukajmy w Kościele — jak niektórzy bez wiary i miłości — miejsc które można by poddać krytyce. Nie pojmuję, jak można żywiąc prawdziwą czułość dla własnej matki, jednocześnie mówić o niej bez przywiązania.

Nasza Matka jest Święta, ponieważ narodziła się czysta i przez wieczność pozostanie bez skazy. Jeśli czasem nie zdołamy odkryć jej pięknego oblicza, przemyjmy oczy; jeśli zauważymy, że jej głos nie podoba się nam, usuńmy z naszych uszu brud, który nie pozwala nam słyszeć w jej tonie gwizdu kochającego Pasterza. Nasza Matka jest Święta, Świętością Chrystusa, z którą jest zjednoczona w ciele — którym jesteśmy my wszyscy — i w duchu, którym jest Duch Święty, mieszkający też w sercu każdego z nas, jeżeli trwamy w łasce Bożej.

Święty! Święty! Święty! ośmielamy się śpiewać Kościołowi, wspominając hymn na cześć Trójcy Przenajświętszej. Ty jesteś Kościele, Matko Moja, jesteś święty ponieważ założył Cię Syn Boży, Święty; jesteś Święty, ponieważ tak zarządził Ojciec, źródło wszelkiej świętości; jesteś Święty, ponieważ jest z Tobą Duch Święty, który przebywa w duszach wiernych, by zbierać dzieci Ojca, które zamieszkają w Kościele Triumfującym, Wiecznej Jerozolimie.

Ten punkt w innym języku