831 |
 |
Czystośæ ka¿dego w jego stanie: samotnego, ¿onatego, wdowca, kap³ana jest zwyciêską afirmacją mi³ości.
|
832 |
 |
“Cud” czystości ma za punkty oparcia modlitwê i umartwienie.
|
833 |
 |
Pokusa przeciw czystości okazuje siê tym niebezpieczniejsza, im bardziej jest zakamuflowana: kiedy przychodzi podstêpnie, skuteczniej zwodzi. Nie ustêpuj, nawet pod pretekstem, ¿e “inaczej wyjdziesz na dziwaka”!
|
834 |
 |
Świêta czystośæ: pokora cia³a! Panie modli³eś siê siedem spustów dla mojego serca. I poradzi³em ci, abyś Go prosi³ o siedem spustów dla swojego serca oraz o powagê osiemdziesiêciolatka dla swojej m³odości. A poza tym: czuwaj... poniewa¿ ³atwiej ugasiæ iskrê ni¿ po¿ar; uciekaj... gdy¿ bycie “dzielnym” oznacza tu pod³e tchórzostwo; nie miej rozbieganych oczu, poniewa¿ to nie jest czujnośæ umys³u, lecz zasadzka szatana. Ale wszystkie te ludzkie starania, z umartwieniem, w³osiennicą, dyscypliną i postem, jak¿e ma³o są warte bez Ciebie, mój Bo¿e!
|
835 |
 |
Oto jak ów spowiednik uśmierzy³ po¿ądliwośæ pewnej wra¿liwej duszy, która oskar¿a³a siê o swego rodzaju ciekawośæ: “E tam, te popêdy samców i samic”.
|
836 |
 |
Gdy tylko dobrowolnie dopuści siê dialog z pokusą, odbiera ona duszy pokój, tak samo jak przyzwolenie na nieczystośæ niszczy ³askê.
|
837 |
 |
Poszed³ drogą nieczystości ca³ym swoim cia³em... i ca³ą duszą. Jego wiara zaczê³a siê rozmywaæ... chocia¿ on sam dobrze wie, ¿e to nie jest problem wiary...
|
838 |
 |
“Ojciec powiedzia³ mi, ¿e mogê zostaæ «drugim» św. Augustynem, mimo swojej przesz³ości. Nie wątpiê w to, i dzisiaj bardziej jeszcze ni¿ wczoraj chcê spróbowaæ”. Ale musisz zerwaæ z grzechem mê¿nie i radykalnie, jak świêty biskup z Hippony.
|
839 |
 |
Tak, proś skruszony o przebaczenie i czyñ obfitą pokutê za nieczyste uczynki swojego dawnego ¿ycia, ale unikaj ich wspominania.
|
840 |
 |
Ta rozmowa... obrzydliwa, niczym z kloaki! Nie wystarczy, ¿e nie bierzesz w niej udzia³u, oka¿ odwa¿nie swoją odrazê!
|
841 |
 |
Wydaje siê, jak gdyby “duch” coraz bardziej siê pomniejsza³ i kurczy³ a¿ do rozmiarów najmniejszego punkciku... A cia³o rośnie, olbrzymieje, a¿ ca³kowicie zapanuje nad duchem. Dla ciebie napisa³ św. Pawe³: 1 Kor 9,27 “poskramiam moje cia³o i biorê je w niewolê, abym innym g³osząc naukê, sam przypadkiem nie zosta³ uznany za niezdatnego”.
|
842 |
 |
Jak¿e szkoda mi tych, którzy na podstawie swojego smutnego doświadczenia twierdzą, ¿e nie mo¿na byæ czystym, ¿yjąc i pracując pośród świata! Przy takim nielogicznym rozumowaniu nie powinni siê z³ościæ, je¿eli inni obra¿ają pamiêæ ich rodziców, braci, ¿ony, mê¿a.
|
843 |
 |
Tamten spowiednik, nieco szorstki, lecz doświadczony, pohamowa³ szaleñstwa pewnej duszy i przyprowadzi³ ją do porządku takim stwierdzeniem: “Teraz chodzisz ście¿kami dla krów; potem zadowolisz siê ście¿kami dla kóz; a potem... Zawsze jak zwierzê, które nie umie patrzeæ w niebo”.
|
844 |
 |
Mo¿e ty jesteś... w³aśnie tym, czym jesteś: biednym zwierzêciem. A musisz przyznaæ, ¿e inni są nieskalani i czyści. Aha, i nie irytuj siê później, kiedy nie bêdą na ciebie liczyæ i bêdą ciê ignorowaæ: mê¿czyźni i kobiety uk³adają swoje ludzkie plany z osobami posiadającymi duszê i cia³o... a nie ze zwierzêtami.
|
845 |
 |
Niektórzy wydają na świat dzieci dla w³asnego interesu, dla w³asnych potrzeb, z egoizmu... I nie pamiêtają, ¿e dzieci są cudownym darem Boga, z którego bêdą musieli zdaæ szczególną sprawê. Wydawaæ na świat dzieci tylko po to, by przed³u¿yæ swój gatunek, umieją równie¿ nie gniewaj siê zwierzêta.
|
846 |
 |
Chrześcijañscy ma³¿onkowie nie powinni pragnąæ zamykania źróde³ ¿ycia, poniewa¿ ich mi³ośæ zasadza siê na Mi³ości Chrystusa, która jest oddaniem siê i poświêceniem... Poza tym, jak przypomnia³ Tobiasz Sarze, ma³¿onkowie wiedzą, “¿eśmy synowie świêtych i nie mo¿emy tak siê ³ączyæ jak narody, które nie znają Boga”.
|
847 |
 |
Kiedy byliśmy mali i przechodziliśmy przez ciemne miejsca albo mijaliśmy jakieś psy, przytulaliśmy siê do naszej matki. Teraz, kiedy odczuwamy pokusy cia³a, powinniśmy mocno przylgnąæ do Naszej Matki Niebieskiej, szukając Jej bliskiej obecności i odmawiając akty strzeliste. Ona nas obroni i doprowadzi do świat³a.
|
848 |
 |
Nikt nie staje siê bardziej mê¿czyzną lub kobietą przez to, ¿e ¿yje w sposób nieuporządkowany. Widaæ jasno, ¿e dla tych, którzy tak sądzą, idea³em są nierządnice, ludzie wynaturzeni, zdegenerowani... tacy, którzy mają zepsute serce i nie bêdą mogli wejśæ do królestwa niebieskiego.
|
849 |
 |
Pozwól, ¿e dam ci pewną radê, byś codziennie wprowadza³ ją w czyn. Kiedy serce daje ci znaæ o swoich niskich sk³onnościach, módl siê powoli do Matki Niepokalanej: Spójrz na mnie z litością, nie opuszczaj mnie, Matko moja! Doradź to te¿ innym.
|