Przedstawiłeś mu swoje ideały i swoje postępowanie jako katolika: pewne, stanowcze. I wydawało się, że przyjmuje i rozumie tę drogę. Ale potem naszła cię wątpliwość, czy jego nieuporządkowane postępowanie nie stłumi tego zrozumienia... Odszukaj go na nowo i wyjaśnij mu, że prawdę przyjmuje się po to, aby nią żyć lub aby próbować nią żyć.