“Drogą słusznego rozgoryczenia” odeszły i nadal odchodzą masy. Boli... ale ilu urażonych spośród tych, którzy potrzebują pomocy duchowej lub materialnej, my sami takimi uczyniliśmy! Musimy na nowo wprowadzić Chrystusa między ubogich i między pokornych: Właśnie wśród nich czuje się On najlepiej.