149

Muszę cię ostrzec przed pewnym podstępem szatana — tak jest, małą literą, ponieważ on nie zasługuje na więcej! — który próbuje wykorzystywać całkiem zwyczajne okoliczności, aby — mniej lub bardziej — sprowadzić nas z drogi wiodącej do Boga. Jeżeli walczysz, co więcej, jeżeli walczysz naprawdę, nie powinieneś się dziwić, że przychodzi zmęczenie lub czas, gdy trzeba “iść pod górę”, bez żadnej pociechy duchowej czy ludzkiej. Popatrz, co mi kiedyś napisano, a co zachowałem z myślą o tych, którzy naiwnie uważają, iż łaska działa z pominięciem natury: “Ojcze! Od kilku dni opanowało mnie straszliwe lenistwo i apatia w wypełnianiu planu życia; wszystko robię na siłę, z małym zaangażowaniem. Módl się za mnie, żeby szybko minął ten kryzys, przez który bardzo cierpię na myśl, że mogę zboczyć z drogi”. — Ograniczyłem się do odpisania: Nie wiedziałeś, że Miłość wymaga ofiary? Przeczytaj powoli słowa Mistrza: “Kto nie bierze swego krzyża cotidie — co dnia — nie jest Mnie godzien”. I nieco dalej: “Nie zostawię was sierotami…”. Pan dopuszcza tę oschłość, tak dla ciebie ciężką, abyś Go bardziej kochał, abyś ufał tylko Jemu, abyś przez krzyż uczestniczył z Nim w odkupieniu, abyś Go spotkał.

Ten punkt w innym języku