46

Paweł mówi do Galatów bardzo piękną rzecz o Bożym synostwie: Misit Deus Filium suum…, ut adoptionem filiorum reciperemus2. Bóg posłał swego Syna Jezusa i sprawił, że przyjął postać naszego ciała, abyśmy mogli otrzymać Jego synostwo. Spójrzcie, moje dzieci, jaką wdzięczność musimy okazać temu naszemu Bratu, który uczynił nas dziećmi Ojca. Czy widzieliście tych waszych małych braci, te małe stworzenia, dzieci waszych krewnych, które potrzebują wszystkiego i wszystkich? Takie właśnie jest Dzieciątko Jezus. Dobrze jest uważać Go za takiego, bezradnego. Będąc wszechmocnym, będąc Bogiem, stał się bezradnym Dzieckiem, bezradnym, potrzebującym naszej miłości.

Ale w tym chłodzie i odosobnieniu, ze swoją Matką i świętym Józefem tym, czego Jezus pragnie, tym, co da Mu ciepło, jest nasze serce. Ty i ja, mój synu, zobaczmy wszystko, co jest przeszkodą w drodze do naszego serca… Precz z tym! Na serio! Święty Jan powtarza to w pierwszym rozdziale: Quotquot autem receperunt eum dedit eis potestatem filios Dei fieri3. Bóg chciał, abyśmy byli Jego dziećmi. Niczego nie zmyślam, gdy mówię, że synostwo Boże jest istotną częścią naszego ducha. Wszystko to jest zapisane w Piśmie Świętym. Prawdą jest, że na pewnym etapie wewnętrznej historii Dzieła w konkretnym momencie Bóg chciał, abyśmy poczuli, że jesteśmy Jego dziećmi, abyśmy włączyli poczucie Bożego synostwa do ducha Opus Dei. Dowiecie się o tym we właściwym czasie. Bóg chciał, aby Opus Dei, po raz pierwszy w historii Kościoła, przeżywało to synostwo w sposób zbiorowy.

Zatem uczyńmy z tego modlitwę dzieci i modlitwę nieustanną. Oro coram te, hodie, nocte et die4; Modlę się przed tobą nocą i dniem. Czy nie słyszałeś, jak często to mówiłem: że jesteśmy duszami kontemplacyjnymi nocą i dniem, nawet we śnie, że sen jest częścią modlitwy? Pan powiedział: Oportet semper orare, et non deficere5. Musimy modlić się zawsze, zawsze. Musimy odczuwać potrzebę zwracania się do Boga po każdym sukcesie i każdej porażce w naszym życiu wewnętrznym. Zwłaszcza w takich przypadkach wracajmy z pokorą, aby powiedzieć Panu: pomimo tego wszystkiego, jestem Twoim synem! Postawmy się w roli syna marnotrawnego.

Pismo Święte mówi w innym miejscu: trzeba modlić się zawsze, nie długimi modlitwami słownymi6, ale modlitwą myślną bez hałasu słów, bez zewnętrznych gestów. A gdzie się modlić? In angulis platearum...7. Gdy chodzimy po ulicach i placach, musimy nieustannie się modlić. To jest duch Dzieła.

Przypisy
2

Ga 4, 4-5.

3

J 1, 12.

4

Ne 1, 6.

5

Zawsze trzeba się modlić, nie ustawać. Por. Łk 18, 1.

6

Por. Mat 6, 7.

7

Mat 6, 5.

Odniesienia do Pisma Świętego
Ten punkt w innym języku