Zestawienie punktów
Nietrudno jest osiągnąć na tym świecie względne i nędzne szczęście egoisty, który zamyka się w swojej wieży z kości słoniowej, w swojej skorupie… – Ale szczęście egoisty jest krótkotrwałe.
I dla tej karykatury raju miałbyś utracić szczęście wieczne, chwałę, która nigdy nie przeminie?
Jesteś wyrachowany. – Nie mów mi, że jesteś młody. Młodość daje z siebie wszystko, co może: oddaje bez zastrzeżeń samą siebie.
„Proszę się pomodlić, abym nigdy nie poprzestał na tym, co łatwe”. – Już spełniłem twoją prośbę. Teraz ty musisz przyłożyć się do wykonania tego pięknego postanowienia.
Chrystus nie zadowala się „dzieleniem” – żąda wszystkiego.
Trzeba oddać się całkowicie, trzeba wyrzec się wszystkiego. Trzeba, by ofiara była całopalna.
Chcesz dobrowolnie wymierzyć sobie karę za swoją słabość i brak wielkoduszności? – Dobrze, ale niech to będzie pokuta umiarkowana, jakbyś ją wymierzał wrogowi, który byłby też naszym bratem.
Walcz z opieszałością, która sprawia, że do twojego życia duchowego wkrada się lenistwo i zaniedbanie. – Uważaj, bo może to być początek letniości… A letnich – jak mówi Pismo – Bóg wyrzuca ze swoich ust.
Jesteś zbyt naiwny! – Mówisz, że niewielu jest ludzi, którzy wprowadzają miłosierdzie w czyn. – Że miłosierdzie nie polega na ofiarowaniu starej odzieży czy paru miedziaków.
– Opowiadasz mi o swoim doświadczeniu i rozczarowaniu.
– Mogę powiedzieć ci tylko tyle: ty i ja w dawaniu rzeczy i w dawaniu siebie samych nie okazujmy takiego skąpstwa. W ten sposób zaoszczędzimy tego smutnego doświadczenia tym, którzy będą z nami obcować.
Nie wpadnij w błędne koło, rozumując: jeśli to da się załatwić w taki czy inny sposób, okażę hojność mojemu Bogu.
Czy przypadkiem Jezus nie oczekuje, żebyś swoją hojność okazywał bez zastrzeżeń, a On już załatwi wszelkie sprawy lepiej, niż to sobie wyobrażasz?
Stanowcze postanowienie, logiczny wniosek: w każdej chwili, codziennie będę się starał spełniać wielkodusznie wolę Bożą.
Czy jest większe szaleństwo niż to, żeby pełną garścią rzucać na ziemię złociste ziarno, aby zgniło? – Ale bez tego wspaniałomyślnego szaleństwa nie byłoby żniwa.
Powiedz, synu, jak tam z twoją wielkodusznością?
Wydrukowano z https://escriva.org/pl/book-subject/camino/27132/ (09-05-2024)