Zestawienie punktów
Nie bądź tak ślepy ani tak nierozważny, żeby nie wejść w głąb każdego Tabernakulum, kiedy spostrzeżesz mury lub wieże domu Pańskiego. – On na ciebie czeka.
Nie bądź tak ślepy ani tak nierozważny, żeby nie pomodlić się do Maryi Niepokalanej, choćby jakimś aktem strzelistym, gdy mijasz miejsca, w których – jak wiesz – obraża się Chrystusa.
Czyż nie ogarnia cię radość, gdy na drodze, którą co dzień przemierzasz ulice miasta, odkryjesz jeszcze jedno Tabernakulum?!
To prawda, że nasze Tabernakulum zawsze nazywam Betanią… – Zostań przyjacielem przyjaciół Mistrza: Łazarza, Marty, Marii. – A wówczas nie będziesz już pytał, dlaczego nazywam Betanią nasze Tabernakulum.
Nigdy nie mów źle o swoim bracie, choćbyś miał aż nadto powodów. – Idź najpierw do Tabernakulum, a następnie do kapłana – twojego ojca – i daj upust swemu smutkowi w rozmowie z nim.
– I z nikim więcej.
Gdy zbliżasz się do Tabernakulum, pomyśl, że On… czeka na ciebie od dwudziestu wieków!
Oto On: Król nad królami i Pan nad panami. – Ukryty w Chlebie.
Uniżył się do tego stopnia z miłości do ciebie.
Jak wielkie źródło łaski stanowi Komunia duchowa! – Praktykuj ją jak najczęściej, a będziesz żył w ciągłej obecności Boga i będziesz z Nim bardziej zjednoczony w swoich działaniach.
Nie zaniedbuj nawiedzenia Najświętszego Sakramentu. – Odmówiwszy zwyczajową modlitwę, zwierz się Jezusowi – prawdziwie obecnemu w tabernakulum – ze wszystkich trosk tego dnia. – A otrzymasz światło i zachętę dla swojego życia chrześcijańskiego.
Wiem, iż sprawię ci radość, przytaczając modlitwę do Aniołów strzegących naszych tabernakulów: „O Duchy Anielskie, które czuwacie nad naszymi tabernakulami, gdzie spoczywa godny uwielbienia skarb Najświętszej Eucharystii, brońcie Jej przed profanacją i zachowajcie Ją dla naszej miłości”.
Dziecko: nie porzucaj swojego miłego zwyczaju „szturmowania” tabernakulów.
W czasie dziękczynienia po przyjęciu Komunii Świętej nie możesz się powstrzymać i pierwszym słowem, które pojawia się na twoich ustach, jest prośba: „Jezu, daj mi to… Jezu, ta dusza… Jezu, tamto przedsięwzięcie…”.
Nie przejmuj się i nie przymuszaj do niczego. Czy nie widzisz, jak prostoduszne, odważne dziecko wkłada swojemu dobremu ojcu rączkę do kieszeni w poszukiwaniu słodyczy, jeszcze zanim pocałuje go na powitanie? – A zatem…
Skoro prowadzisz „życie w dziecięctwie”, powinieneś odznaczać się duchowym łakomstwem. – Przypomnij sobie, tak jak to czynią twoi rówieśnicy, jakie smakołyki przechowuje twoja Matka.
Czyń tak wiele razy w ciągu dnia. – To kwestia kilku chwil. Maryja… Jezus… tabernakulum… Komunia Święta… Miłość… cierpienie… błogosławione dusze czyśćcowe… ci, którzy prowadzą walkę: Papież, kapłani, wierni… twoja dusza… dusze twoich bliskich… Aniołowie Stróże… grzesznicy…
Wydrukowano z https://escriva.org/pl/book-subject/camino/26978/ (07-05-2024)