Zestawienie punktów
Twoja święta niecierpliwość w służbie Bogu nie jest Mu niemiła. – Pozostanie jednak bezowocna, jeśli nie będzie jej towarzyszyć prawdziwa poprawa w twoim codziennym postępowaniu.
Czy w swoim życiu wewnętrznym zastanowiłeś się wnikliwie, jak pięknie jest „służyć” z rzeczywistym zaangażowaniem woli?
Twoje osobiste doświadczenie – ten wewnętrzny niesmak, ten niepokój, to rozgoryczenie – sprawia, że doświadczasz prawdy słów Jezusa: „Nikt nie może dwom panom służyć!”.
Modlisz się, umartwiasz, angażujesz w tysiąc dzieł apostolskich, ale… nie uczysz się. – Nie będziesz pożyteczny, jeżeli się nie zmienisz.
Nauka, formacja zawodowa – jaka by nie była – to dla nas poważny obowiązek.
Jeśli masz służyć Bogu swoim umysłem, nauka jest dla ciebie poważnym obowiązkiem.
Ach, gdybyś postanowił służyć Bogu tak „na poważnie”, z takim samym zapałem, z jakim służysz swojej ambicji, swojej próżności, swojej zmysłowości…!
Szatańskie non serviam3 było aż nadto owocne. – Czy nie odczuwasz wielkodusznego pragnienia, by – z wolą modlitwy i czynów – każdego dnia mówić: serviam – będę Ci służyć, będę Ci wierny! – które przewyższy owocnością tamten okrzyk buntu?
Ten okrzyk – serviam!1 – oznacza wolę jak najwierniejszego „służenia” Kościołowi Bożemu, nawet za cenę majątku, honoru i życia.
To dobrze, że służysz Bogu jak syn, bez zapłaty, wielkodusznie. – Ale nie przejmuj się, jeżeli czasem pomyślisz o nagrodzie.
Zapał patriotyczny – godny pochwały – skłania wiele osób, by uczynić swoje życie „służbą”, „służbą wojskową”. – Nie zapominaj, że Chrystus również ma swoje „wojsko” i ludzi wybranych do Jego „służby”.
Wydrukowano z https://escriva.org/pl/book-subject/camino/26117/ (07-05-2024)