Zestawienie punktów

Znaleziono 3 punktów «Przyjaciele Boga », które dotykają tematu Pogoda ducha  → cierpliwość.

Kto potrafi być mężny, nie będzie się spieszył, by zebrać owoce swojej cnoty; jest cierpliwy. Męstwo pozwala mu zasmakować ludzkiej i boskiej cnoty cierpliwości. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie (Łk 21, 19). Owładnięcie swą duszą zależy od cierpliwości, która w gruncie rzeczy jest korzeniem i stróżem wszystkich cnót. Cierpliwością zdobywamy nasze dusze, gdyż ucząc się panować nad sobą,zaczynamy posiadać to, czym jesteśmy. I właśnie cierpliwość skłania nas do wyrozumiałości wobec innych, wypływającej z przekonania, że dusze, podobnie jak dobre wino, stają się lepsze z biegiem czasu.

Ta walka dziecka Bożego nie może być naznaczona smutkiem wyrzeczeń, ponurą rezygnacją, brakiem radości. Jest to walka kochającego, który kiedy pracuje i kiedy odpoczywa, kiedy cieszy się i kiedy cierpi, trwa myślą przy umiłowanej osobie i dla niej chętnie znosi wszelkie trudności. A gdy chodzi o nas, Bóg — powtarzam to raz jeszcze — nigdy nie przegrywa bitw, toteż trwając przy Nim będziemy zawsze zwycięzcami. Wiem z doświadczenia, że jeżeli wiernie wypełniam Jego nakazy, to pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć: orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach, przez wzgląd na swoje imię. Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza.

W walkach duchowych strategia polega nieraz na przeczekaniu, na stosowaniu odpowiedniego lekarstwa, z cierpliwością, z uporem. Wzbudzajcie częściej akty nadziei. Pamiętajcie o tym, że w swoim życiu wewnętrznym będziecie ponosić klęski i będziecie doznawać potknięć — oby Bóg sprawił, by nie były znaczne! — gdyż nikt nie jest wolny od tych kłopotów. Ale Pan, który jest wszechmocny i miłosierny, użycza nam odpowiednich środków do osiągnięcia zwycięstwa. Wystarczy, jak wspomniałem wcześniej, wykorzystać je i być zdecydowanym zaczynać ciągle od nowa.

Przystępujcie co tydzień — i zawsze, kiedy zajdzie potrzeba, jednakże bez poddawania się skrupułom — do świętego sakramentu pokuty, sakramentu Bożego przebaczenia. Przyobleczeni w łaskę, przejdziemy przez góry stromą ścieżką wypełniania obowiązków chrześcijanina. Wykorzystując z dobrą wolą dane nam środki i prosząc Pana, by obdarzył nas coraz silniejszą nadzieją, posiądziemy promieniującą radość tych, którzy są świadomi swego synostwa Bożego: Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? Bądźmy optymistami! Mocą nadziei walczmy, by niweczyć zło szerzone przez siewców nienawiści. Odkryjmy świat w nowej, radosnej perspektywie. Piękny i czysty wyszedł on z rąk Bożych, a jeśli zdolni będziemy do szczerej skruchy, przywrócimy go w pierwotnej piękności Bogu.

Mistrzyni nadziei. Maryja woła: Błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia. Podchodząc do tego czysto po ludzku, możemy zapytać, na czym opierała się Jej nadzieja? Kimże była dla współczesnych Jej mężczyzn i kobiet? Wielkie bohaterki Starego Testamentu — Judyta, Estera, Debora — zyskały na ziemi ludzką sławę, zostały przez lud wysławione i wyniesione. Natomiast jedynym tronem Maryi, tak jak i Jej Syna, jest Krzyż. I zdumiewa nas właśnie Jej milcząca obecność trwająca przez całe życie, aż do chwili, kiedy została wzięta do nieba z duszą i ciałem. Święty Łukasz, który dobrze Ją znał, podaje, że trwała wraz z pierwszymi uczniami na modlitwie. W ten sposób kończy ziemskie życie Ta, która będzie wysławiana przez wszystkie stworzenia aż do skończenia świata.

Jakże różni się nadzieja Najświętszej Maryi Panny od naszej niecierpliwości! Często domagamy się od Boga, by nam zapłacił natychmiast za tę odrobinę dobra, którą uczyniliśmy. Kiedy tylko pojawi się pierwsza trudność, narzekamy. Często jesteśmy niezdolni do kontynuowania wysiłku, do zachowania nadziei. Dlatego, że brak nam wiary: Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana.