Zestawienie punktów

Znaleziono 2 punktów «Przyjaciele Boga », które dotykają tematu Krzyż → w modlitwie.

Wstanę, po mieście chodzić będę, wśród ulic i placów, szukać będę ukochanego mej duszy … I nie tylko po mieście. Pobiegnę z jednego końca świata na drugi — przez wszystkie narody, przez wszystkie ludy, przez szlaki i ścieżki — aby znaleźć pokój mej duszy. I znajduję go w codziennych zajęciach, które nie są dla mnie przeszkodą; są raczej drogą i powodem, by kochać Boga coraz bardziej i silniej się z Nim jednoczyć.

A kiedy przychodzą — gwałtownie — pokusy, zniechęcenie, przeciwności, walka wewnętrzna, udręka, kiedy ponowna noc grozi naszej duszy, wtedy Psalmista kładzie na naszych wargach i myślach słowa: będę z Nim w utrapieniu. Czymże, Jezu, jest mój krzyż w porównaniu z Twoim; czym me zadrapania wobec Twoich ran? Czymże wobec Twojej ogromnej, czystej i nieskończonej Miłości jest te trochę troski, które włożyłeś na moje barki? I wtedy serce moje i serca wasze napełnia święte pragnienie, aby okazać Panu czynem, że umieramy z Miłości.

Rodzi się w nas pragnienie Boga, usilna wola zrozumienia Jego łez; widzenia Jego uśmiechu, Jego oblicza… Najlepszym sposobem, by to wyrazić, jest powtarzanie za Pismem świętym: Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże. I dusza pogrążona w Bogu wznosi się ubóstwiona: chrześcijanin stał się spragnionym podróżnym i otwiera swe usta na źródlaną wodę.

Dzięki temu oddaniu rozpala się żarliwość apostolska i wzrasta z dnia na dzień, zarażając tym pragnieniem innych, gdyż dobro jest zaraźliwe. Nie jest możliwe, aby nasza nędzna natura znalazłszy się tak blisko Boga nie pałała pragnieniem rozsiewania po całym świecie radości i pokoju, zraszania wszystkiego zbawczymi wodami, które wypływają z otwartego Boku Chrystusa, zaczynania i kończenia wszystkich zadań w imię Miłości.

Przedtem mówiłem wam o bólu, cierpieniach, łzach. I bynajmniej sobie nie zaprzeczam, gdy twierdzę, że dla ucznia, który z miłością szuka Nauczyciela, smutki, cierpienia, ból, utrapienia posiadają inny smak. Znikają, kiedy prawdziwie przyjmuje wolę Bożą, kiedy chętnie spełnia Boże zamysły jako wierny syn, choć ma może nieraz wrażenie, że nerwy nie wytrzymają, a męka wydaje mu się nie do zniesienia.